Gry akcji stanowią zdecydowaną większość w branży gier wideo. W zasadzie niemalże każda gra jest dzisiaj grą akcji. Gry sportowe lub wyścigowe często są hybrydą swoich głównych założeń oraz kategorii w których mieszczą się gry akcji. Dziś przyjrzymy się kilku grom, w których owa "akcja" przeważa. Oto kolejny materiał z cyklu TOP 7 naszych zestawień najciekawszych gier danego gatunku.
Crossout przenosi graczy do alternatywnej rzeczywistości, gdzie świat został wyniszczony przez inwazję obcych. Ludzkość, która przetrwała w na tych postapokaliptycznych gruzach walczy ze sobą o przetrwanie. W tym celu wykorzystuje ręcznie skonstruowane maszyny, wyposażone w śmiercionośną broń. Brzmi “Mad Maxowo” i tak właśnie jest. Czysty chaos na czterech kółkach. Jeśli graliście wcześniej w RoboCrafta, to bawiąc się w Crossout będziecie się czuć jak w domu. Multum mechanik zostało przeniesionych z RoboCrafta, ale Crossout wychodzi z tą formułą o wiele lepiej. Przede wszystkim dzięki temu, że ma zupełnie odmienny charakter i setting.
RoboCraft wydawał się być dosyć dziecinny i przez to mógł być dla pewnej grupy odbiorców mniej angażujący. Bardziej dojrzały odpowiednik w postaci Crossout posiada wiele urozmaiceń i jest grą wartą uwagi. Posiada wiele ciekawych mechanik. Zasady rozgrywki są proste, na polu może przetrwać tylko jedna osoba lub drużyna. W celu eliminacji przeciwników, wykorzystuje się powierzchnię terenu, ekwipunek pojazdów oraz ich masę. Gracze prócz strzelania, mogą korzystać z siły rozpędu by stopniowo uszkadzać pancerz wroga. Podczas zawodów korzystać możemy z przeróżnych gadżetów - przykładowo lewarek do podnoszenia siebie lub sojuszników.
The Division 2 to gra gatunku MMO z elementami RPG, ale częściej definiowana jest - złośliwie lub też nie - jako “looter shooter”. Strzelanie może być dla niektórych graczy mało satysfakcjonujące, tak samo jak eksploracja, ale każdy potencjalny nabywca kopii gry wie, czym The Division jest. Jeśli uwielbiacie eksplorację i grinding - jest to gra dla was. Druga odsłona “dywizji” zabiera nas w tereny Waszyngtonu. Przypomnijmy że świat przedstawiony w grze to alternatywna rzeczywistość, w której amerykańskie benjaminki użyte zostały jako broń biologiczna. Z pomocą banknotów rozprzestrzeniono groźnego wirusa, który zdziesiątkował populację świata.
Jeśli chodzi o mechanikę rozgrywki - jest to TPS (Third Person Shooter) z klasycznym przyklejaniem się do osłon. Gra oferuje rozległy otwarty świat będący odwzorowaniem niemalże całego Waszyngtonu. Na początku rozgrywki tworzymy własną postać, której zdolności bojowe ulepszać będziemy podczas dalszej rozgrywki. Z czasem powinniśmy zadbać również o naszą siedzibę, dzięki której rozwijamy swoje umiejętności i rozwijamy osady.
Apex Legends to sieciowa strzelanka battle royale. Została stworzona przez studio Respawn Entertainment (twórców Titanfall oraz niegdyś Call of Duty), a wydana przez Electronic Arts. Całość rozgrywki została osadzona w futurystycznym świecie znanej serii Titanfall. Motywem fabularnym są tytułowe igrzyska Apex, a my wcielamy się w pewnego rodzaju gladiatora. Każdy heros (wybierany dowolnie przed każdą rozgrywką) posiada unikalne zdolności, które ułatwiają poruszanie się po mapie lub walkę.
Apex Legends to FPS. W każdej rozgrywce bierze udział do sześćdziesięciu graczy, którzy podzieleni są na trzyosobowe drużyny. Standardowo dla wszelkich gier battle royale, rozgrywka zaczyna się od wspólnego wylądowania w określonym miejscu, które wybierane jest przed dowódcę drużyny. Tylko za jego pozwoleniem w powietrzu możemy się rozdzielić. Mechanika ta bywa zbawienna. Rozgrywka jest niesamowicie dynamiczna, a gra wygląda i brzmi świetnie. Posiada również wiele ciekawych rozwiązań, z których zaczął zcerpać sam Fortnite wprowadzając możliwość odradzania się znaną z Apex Legends właśnie.
Zanim zaczniecie we mnie rzucać kamieniami za umiejscowienie tego tytułu w topce, musimy zgodzić się w jednej rzeczy. Battle Royale w wydaniu Call of Duty wyszło bardzo dobrze - a to właśnie dla trybu Blackout większość graczy zakupiła tegorocznego CoD’a. Stworzenie dobrego i przyciągającego BR’a nie było dla `Treyarch zadaniem łatwym - gatunek definiowany był w tamtym czasie przez PUBG oraz Fortnite’a, które zgarnęły całą rzeszę aktywnych graczy. Stworzenie kolejnej gry tego typu i próba efektywnego zwołania do siebie większej bazy graczy zdawało się być niesamowicie trudnym wyzwaniem. Nie jest to jedynie efektem ogromnego budżetu Activision wpakowanego w marketing gry. Blackout robi po prostu wiele rzeczy tak samo dobrze, a nawet lepiej niż Fortnite i PUBG.
Są to słowa osoby która pominęła kilka ostatnich części Call of Duty (z wiadomych przyczyn), więc chyba naprawdę coś wisi w powietrzu. Multiplayer w Call of Duty zawsze był dla mnie zbyt liniowy i sztampowy. Blackout natomiast, oferuje coś czego dotychczas seria nie była w stanie nam przekazać. Świetnym aspektem jest to, że wraz z kolejnymi poziomami doświadczenia, uzyskujemy dostęp do coraz ładniejszych przedmiotów kosmetycznych bez wydawania prawdziwych pieniędzy. Od teraz wygląd naszej broni lub postaci symbolizuje poświęcenie gracza, a nie zasobność jego portfela. Miła odskocznia.
World of Tanks nie jest jedyną grą bitewną oddającą w nasze ręce wojenne machiny, a Wargaming nie jest jedynym twórcą który takie gry robi. WoT natomiast uzyskał już status gry niemalże kultowej, bo swojego czasu był jedyną grą o takim charakterze. Konkurencja jest równie dobra, ale prawdopodobnie nie aż tak popularna. Wszyscy gracze „World of Tanks” rozpoczynają grę mając do dyspozycji podstawowe czołgi. Po wyborze frakcji oraz jednego z dostępnych czołgów, pniemy się w górę drabinki z coraz lepszym sprzęrem. Komunikacja między graczami umożliwiona jest poprzez czat i komendy głosowe. Gra posiada również wbudowanego voice chata, dzięki czemu gracze nie potrzebują dodatkowego programu umożliwiającego koordynację działań.
W grze dostępnych jest kilka trybów, w tym między innymi: bitwa losowa, wojna klanów, kompania, szturm, bitwa spotkaniowa, bitwa zespołowa, bitwa historyczna oraz tzw. twierdza. Gra oferuje kilkaset maszyn, które dzielą się na czołgi lekkie, średnie, ciężkie. Ponadto dostępne są również niszczyciele oraz działa samobieżne. Silnik graficzny World of Tanks był wielokrotnie poddany zmianom przed premierą ostatecznej wersji gry. Ten obecny, mimo tych minionych lat nadal trzyma się dobrze. Gra jest miła zarówno dla oka jak i uszu.
Tak, wiem - nie jest to gra MMO, ani nic co by się bezpośrednio wpasowywało w tematykę naszego portalu, ale jest to niezaprzeczalnie jedna z najlepszych gier akcji ostatnich lat. Gry opowiadające historie człowieka-pająka jeszcze nigdy nie były tak dobre (poza jedną odsłoną na PSX). “Spider-Man 2” niesamowicie ograniczał swobodę gracza, a “Spider-Man 3” miał zbyt słabą narrację. Zeszłoroczny “Marvel’s Spider-Man” od studia Insomniac jest nie tylko genialną grą akcji, bo na tle przeszłych i przyszłych gier o Peterze Parkerze, ta jest i prawdopodobnie zostanie najlepszą.
Warframe to bez wątpienia jeden z najlepszych MMORPG dostępnych za darmo. O tym, czemu tak uważam, rozpisałem się już w mojej recenzji. Poza byciem świetną grą mmo, Warframe zahacza wszelkie punkty definiujące dobrą grę akcji. Akcją kierujemy z perspektywy trzecioosobowej. Gra jest nie tylko świetnym shooterem, bowiem pozwala nam na używanie broni białej. Ogromną satysfakcję czerpiemy z możliwości poruszania się naszym Warframe’em. Posłużę się tutaj cytatem z mojej recenzji: “na początku poruszamy się w jak każdym trzecioosobowym shooterze, ale zaraz dowiemy się o możliwości wślizgu. Podczas wślizgu przypadkowo naciśniemy spacje i okaże się, że wykonujemy widowiskowy obrót w powietrzu. Będąc już w powietrzu możemy strzelać. Gdy poznałem już wszystkie opcje “movement’u”, gra stała się niesamowicie dynamiczna i satysfakcjonująca.”
Na pochwałę zasługuje również fabuła, która stoi na dobrym poziomie. Odwiedzając różne planety, wykonujemy rozbudowane misje które pozwalają nam zdobyć surowce oraz schematy na różnorodne przedmioty w grze - bronie, ulepszenia naszego własnego statku itd. Misje te możemy wykonywać samemu, ale jeśli zrobi się zbyt gorąco, możemy skorzystać z pomocy innych graczy - zarówno tworząc lobby z przyjaciółmi, jak i wyszukując losowych graczy w matchmakingu, który działa dosyć sprawnie. W walce pomogą nam nie tylko inne Warframe’y, ale również drony lub zwierzęcia.
Jeśli nie zgadzasz się zestawieniem Norberta zachęcamy do sprawdzenia rankingu SHOOTERY MMO tworzonego przez społeczność. Możesz ocenić swój ulubiony tytuł i przyczynić się stworzenia najbardziej rzetelnego rankingu gier MMO / MMORPG / MOBA, o czym piszemy TUTAJ.
Sprawdź aktualny Ranking SHOOTERY MMO tworzony przez społeczność.
Zagłosuj na swój ulubiony tytuł. Nie wiesz jak? TUTAJ masz wskazówki ;)
Norbert Lura
Studiuje socjologię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Miłośnik kompetytywnych FPS’ów i gier wyścigowych, choć nie zamyka się w tych dwóch gatunkach. Jego pierwsze gry to Crash Team Racing, C&C Generals i przeglądarkowy Gladiatus. Poza grami uwielbia gadżety i branżę technologiczną w ogóle.
Rodzaj: Shootery
Grafika: 3D • Premiera: 2014 • PvP: Tak • PvE: Nie •
Koszt: Free-to-play • Platformy: Smartfon, Steam, Windows • Wersja PL: Tak •
Producent: Pixonic • Wydawca: Pixonic • Tematyka: Taktyczne PvP mecha - bitwy robotów
Ocena | Premiera | |
6. Left To Survive | 7.7 | 2021 |
7. Mech Arena: Robot Showdown | 7.7 | 2019 |
8. World of Warplanes | 7.7 | 2013 |
9. Star Conflict | 7.6 | 2014 |
10. War Thunder | 7.6 | 2012 |