Ski Jumps Artwork - Jak powstają dzieła sztuki? [PORADNIK & GALERIA]

Prezentujemy galerię oraz krótki poradnik z procesu powstawania autorskich artworków w klimacie skoków narciarskich przygotowanych specjalnie dla polskiej gry sportowej Ski Jumps. Tajniki własnego warsztatu pracy zdradza Karol Jaźwiński – ilustrator i koncept artysta profesjonalnie zajmujący się grafiką oraz malarstwem cyfrowym z ukierunkowaniem na branżę gamingową. Na końcu poradnika znajduje się GALERIA z wszystkimi fascynującymi artworkami, które można pobrać w wysokiej rozdzielczości, do czego gorąco zachęcamy. Prace idealnie nadają się jako tapety na pulpit monitora, abyś mógł czuć atmosferę skoków narciarskich przez cały rok!

Etap I - Najpierw muszę wyczuć klimat

Pracę nad projektem zaczynam od zebrania jak największej ilości informacji na dany temat. Później szukam „refek”, czyli zdjęć na których będę się opierać przy koncepcie lub ilustracji. Zanim jeszcze zacznę tworzyć lubię wejść w klimat słuchając muzyki, audiobooka lub czegoś innego. Wtedy też rozpoczyna się pierwszy etap tworzenia. Obrazy i kompozycje pojawiają się w mojej głowie dając zalążek dla kolejnych pomysłów. Te, które uznam za ciekawe zaczynam szkicować, pamiętając o kompozycji i już myśląc nad kolorami i ogólnym efektem końcowym.

Etap II - Szukam nowych, lepszych rozwiązań

Zdarza się, że potrafię wyobrazić sobie całą ilustrację w myślach, a później przelewam to, w moim przypadku na tablet. Są też jednak takie projekty, przy których nieustannie szukam nowych, lepszych rozwiązań, czasem już pod koniec pracy zupełnie zmieniam kompozycje lub inne ważne elementy.

Etap III - Największą przyjemność sprawia malowanie

Na tym etapie sprawdzam jeszcze raz, czy proporcje i perspektywa się zgadzają. Jeśli tak to przechodzę do nakładania kolorów. Zazwyczaj robię to tradycyjną metodą - od ogółu do szczegółu i ustalam podstawowe kolory każdego miejsca na obrazie. Potem następuje moment, który daję mi największą przyjemność, czyli malowanie. Zwracam wtedy uwagę głównie na światłocienie, ustalam kierunek, siłę, rozproszenie i barwę światła. Zawsze staram się uzyskać efekt trójwymiarowości oraz próbuję zrozumieć w jaki sposób dana bryła odbija światło. Jeśli jest to trudne, podpieram się zdjęciami.

Etap IV - Czegoś brakuję, czyli dopracowanie detali

Na koniec zostaje mi dopracowanie detali, co często zajmuje dużo czasu. Jest to jedna z tych rzeczy, których nie zauważa się od razu, lecz gdyby ich zabrakło, każdy powiedziałby że „czegoś brakuje”. To też ostatni moment na poprawki i korekty. Czy to moje, czy klienta-odbiorcy projektu. Dobrym pomysłem jest też pozostawienie pracy na kilka dni i odpoczynek od niej. Pozwala to po przerwie podejść do niej z większym dystansem i zauważyć błędy, których wcześniej się nie widziało.