E-sport pod lupą polskiego Sejmu

Ostatnimi czasy sporo pisaliśmy o zmieniającym się statusie e-sportu na świecie, a szczególnie o jego gwałtownej drodze z niszowej rozrywki do pełnoprawnej dyscypliny sportowej, rozgrywanej przed milionową publicznością. Wspominaliśmy choćby o Igrzyskach Azjatyckich, na których e-sport w 2022 roku pojawił się jako oficjalna konkurencja, co jeszcze dekadę temu wydawało się wręcz nierealne. Dynamiczny rozkwit branży, rosnące nakłady finansowe i coraz bardziej profesjonalna infrastruktura sprawiają, że kolejne państwa dokonują zmian legislacyjnych, by lepiej dopasować przepisy do tego, jak wygląda współczesny gaming. Naturalnie prowadzi to do pytania: jak sytuacja wygląda w Polsce? Czy także u nas widać symptomy poważnych zmian i prób stworzenia fundamentów prawnych dla środowiska e-sportowego?

Nadchodzące zmiany w polskim prawie sportowym

Okazuje się, że fala zmian dotyczących e-sportu dotarła również do Polski i zaczyna realnie wpływać na kształt krajowej sceny. Jak poinformował serwis Wirtualnemedia.pl, już 22 czerwca może dojść do nowelizacji ustawy o sporcie, która rozszerzy jej dotychczasową definicję, otwierając tym samym drzwi do formalnego uznania e-sportu jako dyscypliny sportowej. Dla polskich profesjonalnych graczy oznaczałoby to potencjalnie większą stabilizację, dostęp do nowych form finansowania oraz ułatwienia w organizowaniu turniejów, które dotychczas funkcjonowały w obszarze nie do końca uporządkowanym prawnie.

Ziemowit Ryś, manager drużyny Counter-Strike Izako Boars, odniósł się do tej kwestii podczas konferencji Beyond Advertising Forum E-sport & Gaming, przedstawiając szereg argumentów przemawiających za potrzebą uregulowania branży. Zwrócił uwagę na to, że formalne uznanie e-sportu mogłoby znacząco zwiększyć możliwości rozwoju zawodników, rozszerzyć obszary promocji oraz ułatwić pozyskiwanie sponsorów. Jednocześnie wskazał na realne problemy wynikające z braku jasnych regulacji — w tym obecność oszustów, doping czy wykorzystywanie pirackiego oprogramowania — które tworzą zagrożenie zarówno dla graczy, jak i całego rynku.

Rosnąca potęga polskiej sceny e-sportowej

E-sport w Polsce od lat cieszy się stale rosnącą popularnością, co doskonale oddają wydarzenia przyciągające olbrzymią publiczność, zarówno stacjonarnie, jak i w internecie. Wystarczy spojrzeć na ostatnie edycje Intel Extreme Masters w Katowicach, podczas których hale wypełniło aż 113 tysięcy kibiców śledzących rozgrywki na żywo. Do tego dochodzi imponujący zasięg streamów, przekraczający 30 milionów widzów, co pokazuje, że polska scena jest jedną z najbardziej aktywnych i emocjonujących w Europie. Nic więc dziwnego, że temat regulacji prawnych budzi tak duże zainteresowanie.

Z każdym rokiem coraz wyraźniej widać zmianę postrzegania e-sportu w społeczeństwie. Jeszcze niedawno dominował stereotyp nastolatka marnującego długie godziny przed komputerem, dziś zaś coraz częściej mówi się o intelektualnej rywalizacji, wymagającej koncentracji, strategii oraz refleksu na światowym poziomie. Zmiana ta jest również korzystna dla polskich twórców i organizatorów sceny — przykładem może być pierwszy duży turniej Gwinta, który zgromadził zawodników z różnych zakątków świata i okazał się dużym sukcesem zarówno pod względem organizacji, jak i odbioru społeczności.

A Wy co o tym sądzicie? Czy Waszym zdaniem e-sport powinien być traktowany na równi ze sportem tradycyjnym, z dostępem do odpowiednich regulacji, finansowania i ochrony prawnej? Temat niewątpliwie wzbudza emocje i skłania do dyskusji, zwłaszcza w obliczu dynamicznych zmian, jakie zachodzą zarówno na polskiej, jak i światowej scenie...

Interesuję Cię e-Sport?
Sprawdź nasze zestawienie TOP 7 GRY E-SPORTOWE
 

Poznaj także możliwości zarabiania na eSporcie.
Poznaj TOP 7 GIER Z NAJWIĘKSZYM RYNKIEM WIRTUALNYCH ITEMÓW
 

​