Straszne gry - Cyfrowa groza [Zagrajmy]

Tematyka horroru jest bardzo niszowa i specyficzna. To temat, który wydawałby się przeciwstawny samej idei gry internetowej a co dopiero pod tym względem masywnej. Mimo tego nie jedna firma podjęła się wyzwania stworzenia strasznych gier MMO. W dodatku wiele z nich było bądź jest całkiem dobrymi pozycjami. Okazuje się, że horror to więcej niż sam strach, to również swoisty klimat. Gotyk, groteska bądź też zwykłe dark fantasy potrafią wprawić człowieka w bardzo charakterystyczny nastrój. Spójrzmy na kilka przykładów gier tej tematyki, a każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Publiczna groza

Najstarszą znaną mi grą w gatunku horror MMO jest Dark Eden, który swoją premierę miał w 1997 roku. Jest to izometryczny MMO niedaleki mianu hack and slasha. Gracze wcielają się w rolę wampirów bądź ludzi zajmujących się polowaniem na nich. Z biegiem czasu pojawiła się również możliwość grania przedwieczną, tajemniczą rasą Outster. Rozgrywka ma miejsce w świecie, w którym uwolniona przez wampirów klątwa stworzyła kopułę na niebie tak gęstą, że słońce nie sięga ziemi. W efekcie powstał świat, który zna tylko noc. Gra przetrwała wiele, nawet własną śmierć. Obecnie dostępna jest nawet na platformie steam. Skupia się na dwóch aktywnościach: grindzie i walce z innymi rasami. Tutaj na pochwałę zasługuje wykonanie samych ras: każda ma zupełnie inne mechaniki rozgrywki, jak i rozwoju osobistego.

Nieco później, bo w 2008 roku zobaczyliśmy pierwszą masywną grę grozy w 3D - Requiem: Memento Mori (oryginalnie Bloodymare) pojawiło się na rynku. Gra oparta o system tab-taget, questy i grind nie oferowała zbyt unikalnych doznań pod względem gameplayu. Jednak jej klimat przepełniony prawdziwą groteską i horrorem pozwolił jej się wyróżnić. Gra oferuje dwie rasy o dwóch różnych klasach z czterema subklasami w każdej, plus wiele unikalnych systemów powiązanych z rozwojem postaci. Tytuł do dzisiaj otrzymuje aktualizacje, choć te nie są zbyt regularne. Gra rozwija się bardziej z miłości twórców niż generowanych zarobków.

Z bardziej nowoczesnych gier na myśl nasuwa się The Secret World, który obecnie przechodzi metamorfozę z gry tab-target w grę akcji pokroju TERA online. Secret World jest bardzo charakterystycznym MMO kładącym duży nacisk na opowiedzenie dobrej historii. Tym razem nasz horror osadzony jest w klimatach urban fantasy. Mamy okazję wcielić się w szukających zysku członków illuminati, broniących nieświadomych ludzi templariuszy lub dołączyć do zakonu smoków, którzy w pocie czoła starają się utrzymać świat w statusie quo. Grozę budują interakcje fabularne z mistycznymi i legendarnymi postaciami, wliczając negocjacje z wampirem. Dodatkowo wiele zadań stawi przed nami wyzwanie powstrzymania kosmicznych horrorów, które przebudzają się, bądź zmierzają w stronę ziemi.

Zastrzelić strach

Niespodziewanie okazuje się, że pierwsza gra MMOFPS, która pojawiła się na rynku, była straszną grą. Wciąż dostępny, acz dużo mniej popularny Neocron z 2002 roku jest osadzony w dystopijnym, cyberpunkowym świecie pełnym mutantów i nieumarłych. Gra oferuje nam do wyboru wiele klas, zmagania open-pvp oraz liczne zadania PvE. Produkt otrzymuje regularne aktualizacje i jest w pełni darmowy. Podobną, choć pozbawioną elementów pvp grą był wydany w 2007 roku Hellgate. Jest to hack and slash w świecie oddalonej apokalipsy, podczas której demony wyłaniają się z ziemi, a ludzie są zmuszeni do zorganizowania obrony. Gra jest dość wymagająca, oferuje wiele klas i losowo generowane dungeony. Oryginalnie Hellgate był grą buy2play. Z czasem przeistoczył się w tytuł f2p, który zrujnowany został przez nieprzemyślaną konstrukcję oferty item shopu. Obecnie gra jest dostępna wyłącznie w fanowskiej wersji revival, obecnie w fazie alpha testów. W korei trwają prace nad edycją VR.

Nieco mniej otwarty styl rozgrywki zaprezentują nam Wolf Team oraz Counter-Strike Nexon: Zombies. Ten pierwszy tytuł dostępny jest na platformie Aeria Games. Oferuje nam możliwość zagrania jako walczący w zwarciu wilkołak bądź mniej mobilny i wyposażony w broń palną człowiek. Shooter działa w tradycyjnym systemie lobby. Gra odniosła spory sukces i, mimo że jej egzekucja nie wydaje się najstraszniejszą, rywalizacje na ciasnych i ciemnych mapach z łatwością podnoszą napięcie. Counter-Strike: Zombies to z kolei gra w znanym większości systemie Counter Strike wydana przez Nexon. Zmagamy się z zombie w trybie kooperacyjnym lub pvp mając dostęp do popularnej gamy broni, które należy umiejętnie kontrolować, biorąc pod uwagę ich odrzut. O ile gra jest w prawdzie daleka od typowych wrażeń przypisywanych serii, o tyle prezentuje dość unikalny pomysł na jej adaptację, testując możliwości klasycznej mechaniki.

Dla graczy lubiących grać samemu bądź w niewielkim party do dyspozycji jest Evolve. Unikalna gra stawia przeciw sobie drużynę łowców potworów i jedną groźną kreaturę. Stwór musi zbierać pożywienie, aby zwiększyć swoją siłę i zmieść łowców bądź zniszczyć reaktor na mapie. Łowcy tymczasem starają się wygrać, nim będzie zbyt późno. Nieprzemyślana kampania wydawnicza bardzo mocno zaszkodziła grze podczas jej oryginalnej premiery b2p. Nieco później pojawiła się ponownie w systemie free 2 play, zyskując rzeszę nowych fanów. Nowa odsłona gry była szybsza i nieco lepiej zbalansowana, choć dalej posiadała wiele ze swoich starych wad. Niestety zapał graczy niewystarczył, aby napędzić odrodzenie gry i ostatecznie Evolve zostało zamrożone. Gra jest w dalszym ciągu dostępna na platformie Steam w pełni za darmo i posiada swoich oddanych graczy, ale nie będzie już otrzymywać żadnych nowych aktualizacji.

W oknie przeglądarki

Muszę również napomnieć o wielu grach przeglądarkowych. Te zaadoptowały grozę głównie za pośrednictwem klimatycznych opisów tekstowych. Tym, który wspominam najlepiej, jest polski Blood Wars. Jest to jeden z pierwszych polskich przeglądarkowych rpgów, w tym wypadku wydawany przez portal interia.pl i tworzony przez BW Team. Blood Wars jest umiejscowiony w postapokaliptycznym świecie zdominowanym przez wampiry. Wcielamy się w przedstawiciela tej rasy i rozwijamy jego statystyki oraz domenę. Łączymy się z innymi graczami, aby uczestniczyć w pvp lub wyzwaniach pve na poziomie raidów. Rozgrywka jest zarówno klimatyczna, jak i oryginalna.

Inną popularną grą jest Bitefight. Zasada nieco podobna co poprzednio, choć teoretycznie mniej rozbudowana. W zamian za to gra może poszczycić się lepszą klarownością rozgrywki. W bitefight wcielamy się w wampira bądź wilkołaka i stajemy do walki głównie przeciw rywalizującej rasie, choć wszystkie chwyty są dozwolone. Bitefight jest bardzo tradycyjną grą przeglądarkową. Bramki czasowe zapewniają nas, że nie będziemy zmuszani do poświęcania grze zbyt dużo uwagi. Dead Frointer to z kolei tytuł trójwymiarowy, choć o kamerze zablokowanej w rzucie izometrycznym. Gracz wciela się w przetrwańca wewnątrz wielkiego opanowanego przez zombie miasta. W grze dostępna jest ponad setka broni, a naszym zadaniem jest przeżycie pośród ogromnych pokładów nieumarłych, które z łatwością zapędzają nas w kozi róg. Pomoc znajomych jest jak najbardziej zalecana, choć należy się pilnować. Jeżeli chodzi o przetrwanie, każdy jest zdany na siebie.

Walka o przetrwanie

Powoli kończącym się trendem grozy są gry oparte na przetrwaniu. W Don’t Starve Together naszym wrogiem jest nieznany groteskowy świat z teoretycznie znajomą, choć wciąż odległą fauną i florą. Razem z naszymi przyjaciółmi lądujemy w świecie cieni obdarzeni tylko kilkoma przedmiotami zależnymi od wybranej przez nas postaci. Naszym zadaniem jest stworzenie obozowiska, zmierzenie podziemi i znalezienie drogi do domu. Don’t Starve Together jest bardzo otwartą grą. Zasady rozgrywki i ilość miejsc na serwerze zależą od gracza, który dany serwer postawił. Dodatkowo, do dyspozycji mamy wiele modyfikacji tworzonych przez fanów.

Rust jest grą survivalową opartą o tematykę zombie. Kreatury te są bardzo charakterystycznym produktem kinematografii, a w grze przybierają swoją powolną i nieustępliwą formę. Podobnie jak w don’t starve musimy zbierać zasoby i budować bazy. Tym jednak razem gra jest w pełni trójwymiarowym shooterem. Rust oprócz zombi stawia też duży nacisk na rozgrywkę pvp. Gier takich jak ta na rynku było wiele, jednak większość z nich nie zaszła zbyt daleko. Jeżeli podoba nam się pomysł Rustu, ale szukamy czegoś nieco mniej stresującego, istnieje również klasyczny Minecraft. Jest to kolorowa gra przypominająca nieco zabawę klockami lego, które najpierw należy wydobyć z wirtualnego środowiska. W przypadku minecrafta na pochwałę zasługuje udźwiękowienie, które znacznie wzmacnia poczucie grozy.

Wiele osób chętnie skreśliłoby możliwość stworzenia strasznej gry MMO, a w niektórych wypadkach nawet online. Częściowo można się zgodzić, na rynku mamy wiele nieudanych przykładów, im bardziej MMO dany tytuł, tym mniej skuteczny. Udało mi się jednak znaleźć dość udanych egzemplarzy (przyznam się, lepszych i gorszych), aby z przekonaniem stwierdzić, że potencjał tam jest. Wbrew temu, co wmawiają nam niskobudżetowe gry indie, horror to nie tylko jump scares.

SPRAWDŹ ZESTAWIENIA GIER O PANDEMII, GIER ESCAPE ROOM ORAZ DOBRYCH GIER TOWER DEFENSE

Artykuł jest częścią DZIAŁU ZAGRAJMY, w którym Redaktorzy Portalu MMO poruszają różne zagadnienia z zakresu gier online oraz polecają najciekawsze tytuły do zagrania.