Czym różni się Tower Defense od innych gier strategicznych? Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że chyba niczym. Rzeczywistość jest jednak inna, bowiem jest to osobliwy podgatunek gier strategicznych, w którym naszym zadaniem jest obrona naszej bazy czy terytorium. Takie postawienie sprawy zupełnie zmienia oblicze gry, a co ciekawe, wpływa także na próg wejścia dla nowych graczy. Sprawdźmy kilka interesujących przykładów z historii gatunku tower defense.
Początki gier tower defense to odległe już lata 90. i produkcja Ramparts wydana przez Atari. Schemat był bardzo prosty. Zadaniem gracza była obrona zamku, który stał się obiektem wrogiego najazdu. W tym celu pomóc nam miała broń umiejscowiona na murach zamku. Czy jest to klisza? Nie, ale dobrze znamy motywy obrony budynków nie tylko z gier, ale też samej historii. Niektórzy dopatrują się początku gatunku ponad 10 lat wcześniej, gdy na automatach królowała gra Space Invaders. Jakby nie patrzeć, tam też rozgrywka polegała na obronie przed przeciwnikami.
W późniejszych latach twórcy luźno nawiązywali do konceptu tower defense, na przykład w grach z serii Final Fantasy. W części VI i VII można było znaleźć minigierki 3D, których koncept opierał się właśnie na obronie wieży, czyli tower defense. Nie były to jednak samodzielne produkcje, a małe dodatki w ramach dużych gier. Warto natomiast wspomnieć o trzeciej części strategii Warcraft. Ta podatna na modyfikacje i inwencję graczy produkcja została swego czasu wzbogacona o tryb obrony wieży. Ostatecznie gra mogła pochwalić się dwoma „osobnymi” tytułami w tym klimacie – Element TD oraz Gem Tower Defense.
Złota era gatunku tower defense nastąpiła wraz z rokiem 2007. Stało się to za sprawą m.in. rozwoju niezależnych twórców gier, w tym także programistów w środowisku Flash, oraz nieśmiałym pojawianiu się na rynku pierwszych smartfonów. Szczególnie ten ostatni aspekt miał duży wpływ na rozwój gatunku, bowiem w branży gier zaistniały sklepy z aplikacjami od Google i Apple. Stały się one prawdziwą Mekką dla fanów nierzadko nietypowych, często niezależnych produkcji. Dokładnie takich, jakimi miały stać się tytuły z gatunku tower defense. Zanim jednak to miało się stać, duże sukcesy zaczęły odnosić gry przeglądarkowe, w tym Flash Element Tower Defense, czy Desktop Tower Defense.
Prawdziwą rewolucję dla gatunku zwiastowały ekrany dotykowe smartfonów. Jak pokazał czas, to właśnie środowisko mobilne okazało się być niemal naturalnym, w którym gry z obroną wieży mogły pokazać swój potencjał. Wkrótce na rynek trafiły tytuły takie jak np. PixelJunk Monsters, czy istny gigant – Plants vs. Zombies, która zawierała elementy gier survivalowych w postaci zbierania zasobów, rozwoju roślin i walki z coraz silniejszymi hordami zombie. Ta ostatnia produkcja doczekała się nie tylko wielu rozwinięć na różnorodnych platformach, ale nawet gry akcji osadzonej w 3D – Plants vs. Zombies: Garden Warfare. Wtenczas gatunek na dobre zadomowił się nie tylko na PC i urządzeniach mobilnych, ale także na popularnych konsolach do gier.
W drugiej dekadzie XXI wieku gatunek tower defense zyskał pełną dojrzałość, szczególnie na platformach mobilnych. Dzięki rozwojowi smartfonów, lepszej grafice oraz dostępności gier w sklepach Google Play i App Store, pojawiła się cała fala solidnych i popularnych tytułów. Gry takie jak Kingdom Rush, czy Bloons TD 5 udowodniły, że nawet w pozornie prostym schemacie można zmieścić głębię strategiczną, urok graficzny i mechaniki, które trzymają przy ekranie na długie godziny. Równolegle z rozwojem jakości gier rosły też oczekiwania graczy – tower defense przestały być tylko „czasoumilaczami” i zaczęły oferować pełnoprawne doświadczenia dla bardziej wymagających odbiorców.
Na popularności zyskały także hybrydowe formy, łączące elementy tower defense z innymi gatunkami. Dungeon Defenders wprowadził akcję RPG i tryb kooperacji, natomiast Defense Grid 2 pokazał, że można stworzyć rozbudowaną kampanię fabularną w duchu klasycznych obronnych rozgrywek. Eksperymenty te nie tylko poszerzyły definicję gatunku, ale też przyciągnęły nowych graczy, dotąd niezainteresowanych typową strukturą „buduj i broń”. To był czas poszukiwań, różnorodności i zwiększonej jakości – zarówno od strony mechanicznej, jak i audiowizualnej.
W kontekście gier typu tower defensie nie można zapomnieć o polskiej produkcji, która odniosła niemały sukces. Mowa oczywiście o Anomaly: Warzone Earth. Cechą gry było wywrócenie rozgrywki o 180 stopni, gdyż gra reprezentuje gatunek tower offense, czyli w grze zadaniem gracza jest nie obrona, lecz atak „twierdzy”. Ten nowatorski schemat zaowocował wieloma wariacjami w gatunku, co tylko przysporzyło mu fanów na całym świecie i twórców, chcących wykazać się w temacie.
Wraz z rosnącą mocą obliczeniową urządzeń mobilnych i konsol, naturalnym kierunkiem rozwoju gier tower defense stała się pełna trójwymiarowość oraz integracja z innymi, bardziej dynamicznymi gatunkami. W tym czasie światło dzienne ujrzały takie produkcje jak Sanctum 2 łączące TD z widokiem z pierwszej osoby i kooperacyjną rozgrywką, czy Orcs Must Die! 3, które z powodzeniem kontynuowało popularną serię. Jednocześnie pojawiły się gry, które zamiast tradycyjnego rozmieszczania wież, stawiały na otwarte mapy, elementy survivalowe i fabularne wciągnięcie gracza w wykreowany świat. Najlepszym przykładem tej tendencji jest They Are Billions – gra RTS w klimacie steampunk zombie, w którym obrona bazy to kwestia życia i śmierci całej cywilizacji.
W tym samym nurcie warto wskazać również State of Survival – mobilną grę 3D w klimacie postapokaliptycznym, która łączy elementy strategiczne, tower defense oraz klasycznego survivalu. W grze bronimy swojej osady przed kolejnymi falami zarażonych, budując struktury, ulepszając jednostki i zarządzając zasobami. Fabuła osadzona w realiach gier o globalnej pandemii zombie świetnie wpisuje się we współczesne lęki i popkulturowe trendy. To właśnie takie produkcje pokazują, że gatunek TD przeszedł długą drogę – od prostych gier flashowych po złożone, społecznościowe światy na urządzeniach mobilnych. Dziś tower defense żyje i ma się dobrze – choć przybiera nowe formy i częściej niż kiedykolwiek wcześniej stawia na narrację i atmosferę.
SPRAWDŹ ZESTAWIENIA GRY SURVIVAL ONLINE, GRY O PANDEMII ORAZ CIEKAWYCH GIER O ROBOTACH
Dawid Szafraniak
Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Z zamiłowania gracz wszystkich gatunków i platform, preferujący jednak dobrą fabułę. Pasjonat fotografii sportowej i reportażowej, w wolnych chwilach zwiedza świat na wschód od Europy i państwa powszechnie niepopularne.
Rodzaj: Strategiczne
Grafika: 3D • Premiera: 2019 • PvP: Tak • PvE: Tak •
Koszt: Darmowa + mikropłatności • Platformy: Windows, Android, MacOS, IOS • Wersja PL: Tak •
Producent: FunPlus International AG • Wydawca: FunPlus International AG • Tematyka: Epickie strategiczne walki w postapokaliptycznym świecie
Ocena | Premiera | |
6. Farmerama | 7.7 | 2009 |
7. Game of Thrones: Winter is Coming | 7.7 | 2019 |
8. Forge of Empires | 7.7 | 2012 |
9. Wartime | 7.7 | 2019 |
10. My Free Zoo | 7.7 | 2012 |