Nie każda gra musi być kolorowa, pełna uśmiechniętych postaci i jaskrawej grafiki. BiteFight już od pierwszych chwil rzuca gracza w mroczny świat skąpany w gotyckiej stylistyce, gdzie codzienność to walka o przetrwanie. Gra, która zadebiutowała jeszcze w erze popularności przeglądarkowych MMO, od lat przyciąga miłośników klasycznych potyczek między wampirami a wilkołakami – i mimo upływu czasu, wciąż ma swoją niszę. To produkcja niemiecko-polskiego Gameforge’a, której estetyka przywodzi na myśl początki internetowej rozrywki – z prostą grafiką, surowym klimatem i mechaniką opartą głównie na liczbach i statystykach. W BiteFight wcielamy się w jednego z przedstawicieli dwóch zwaśnionych ras – można obrać drogę dzikiego wilkołaka lub dystyngowanego, ale równie brutalnego wampira. Celem jest dominacja nad przeciwnikami – nie tylko innymi graczami, ale i nad światem pełnym potworów, demonów i ludzi. Brzmi prosto? I tak jest – to gra, w której nie trzeba spędzać godzin przy rozbudowanych systemach craftingu czy eksploracji. Zamiast tego mamy szybkie interakcje, polowania i walki oparte na statystykach. Czy BiteFight ma szansę przyciągnąć nowe pokolenie graczy, czy też pozostanie reliktem minionej epoki? Sprawdźmy to dokładniej.
Tworząc własnego potwora, gracz ma do wyboru szereg możliwości rozwoju. Choć system RPG w BiteFight nie dorównuje dzisiejszym standardom, to nadal oferuje podstawowe narzędzia personalizacji i rozwoju. Zbieranie punktów doświadczenia, podnoszenie atrybutów takich jak siła, obrona czy charyzma pozwala stawać się coraz bardziej niebezpiecznym przeciwnikiem. Polowania i walki PvP wpływają na progresję, ale też kształtują naszą pozycję w rankingu – zarówno indywidualnym, jak i klanowym. Wraz z rozwojem postaci odblokowujemy dostęp do nowych umiejętności, które zwiększają naszą skuteczność na polu walki.
Warto jednak zaznaczyć, że wiele mechanik opiera się tu na czynniku losowym. Starcia często kończą się wynikami, których nie da się w pełni przewidzieć, co może frustrować bardziej ambitnych graczy. W BiteFight nie mamy bezpośredniego wpływu na przebieg walki – po prostu wybieramy przeciwnika i patrzymy, co się stanie. Taki model rozgrywki nie każdemu przypadnie do gustu, ale dla niektórych będzie stanowił nostalgiczną podróż do czasów, gdy gry przeglądarkowe rządziły internetem.
Świat BiteFight nie kończy się na ekranie postaci. Gracz ma również do dyspozycji miasto, będące swoistym hubem aktywności. To właśnie tu możemy zatrudnić swojego stwora do pracy – najczęściej na cmentarzu, co nie tylko wpisuje się w klimat gry, ale też pozwala zdobyć nieco złota na dalszy rozwój. Oprócz tego odwiedzimy uzdrowiciela, który uleczy nasze rany, czy handlarza oferującego nowe uzbrojenie. Choć zestaw dostępnych funkcji jest raczej skromny, to pozwala zorganizować codzienną rutynę postaci bez potrzeby aktywnego grania przez cały dzień.
Niestety, miasto nie jest miejscem pełnym niespodzianek. Brakuje tu dynamicznych zdarzeń, losowych questów czy interakcji z NPC-ami. To bardziej miejsce „techniczne”, gdzie wykonujemy rutynowe czynności – a szkoda, bo przy odrobinie pomysłu można by było tchnąć w nie więcej życia. W 2006 roku taki model gameplayu miał swój urok, ale dzisiaj może wydawać się pusty i mechaniczny. Niemniej jednak, dla fanów prostoty i surowego klimatu to nadal może być elementem budującym klimat.
W BiteFight można również dołączyć do klanów – wspólnot graczy, które mają własne rankingi i struktury. Przynależność do klanu daje dostęp do dodatkowych możliwości, takich jak wspólne polowania czy wsparcie w walce o dominację. Choć system nie jest bardzo rozbudowany, potrafi wciągnąć, szczególnie gdy trafi się na aktywną i zaangażowaną grupę. Dla wielu graczy to właśnie aspekt społecznościowy był najciekawszym elementem gry – rywalizacja, wspólne planowanie ataków, budowanie reputacji wśród innych potworów.
Z drugiej strony – samotna rozgrywka też jest możliwa, choć zdecydowanie mniej efektywna. Gracze działający na własną rękę mogą mieć trudności z przetrwaniem na wyższych poziomach. Klan to nie tylko pomoc – to także prestiż i możliwość realnego wpływu na świat gry. Niestety, w dzisiejszych czasach trudno znaleźć wiele aktywnych grup, więc wiele funkcji społecznościowych może być martwych. Jeśli więc liczysz na żywą społeczność i intensywną interakcję – musisz liczyć na odrobinę szczęścia.
"Bitefight" jest grą MMO stosującą proste rozwiązania, które tylko na krótką metę są satysfakcjonujące. Teraz, mimo tego, że jest popyt na proste i niewymagające zbytniego myślenia gry, w "Bitefight" wyczuwa się regres bardziej niż progres. Oczywiste jest to, że tego typu gra musi być wyposażona w irytujący system mikropłatności, w postaci dodatkowej waluty piekielnych kamieni. Niestety, gra nie oferuje wyjątkowych rozwiązań, nawet pomysł fabularny jest oklepany i wielokrotnie użyty.
Na sam przebieg walki, nie mamy żadnego wpływu i nie podejmujemy w czasie jej trwania, żadnych decyzji – „ciekawa” opcja. O grafice wspomnę dopiero w tym miejscu, bo autorom produkcji, owa chyba też zeszła na dalszy plan. Gameforge najprawdopodobniej zapomniał że czasami są potrzebne uaktualnienia graficzne... Z jednej strony mamy graczy, którzy uwielbiają tą grę, tak naprawdę nie wiadomo z jakiej przyczyny, ponieważ są lepsze tego typu gry przeglądarkowe. Drugą stroną są ci, którzy próbowali polubić tą grę, albo rezygnowali nie rejestrując się, jednym i drugim się nie udało się w nią wgryźć. Polecam grę tym, którzy lubią dziwny „oldschool” i prostą rozgrywkę.
Igor Chwiłkowski
Fan gier wszelkiego rodzaju, jak sam twierdzi: „Chce zagrać we wszystko. No, może oprócz azjatyckich produkcji”. Wychowany na serii Quake i Diablo, ceniący dobre RPGi i survival horrory. Ciągle narzeka na falę niedokończonych, a już wydanych w wersji alfa lub beta. W wolnym czasie lubi imprezować, składać origami, gotować i bawić się z kotem. Mówi, że jest wyznawcą PC Master Race, a gdy nikt nie widzi, gra w DMC i UFC.
Rodzaj: MMORPG
Grafika: tekstowo-graficzna • Premiera: 2006 • PvP: Tak • PvE: Tak •
Koszt: Darmowa • Platformy: Przeglądarka internetowa • Wersja PL: Tak •
Producent: Gameforge AG • Wydawca: Gameforge AG • Tematyka: Horror RPG - wampiry i wilkołaki
Ocena | Premiera | |
6. Hero Zero | 7.5 | 2011 |
7. WarTank | 7.5 | 2015 |
8. Star Stable | 7.5 | 2012 |
9. Star Trek Online | 7.3 | 2010 |
10. M.E.A.T. | 7.2 | 2020 |