Motyw walki między wilkołakami, a wampirami jest nam mniej, lub bardziej znany z powieści „Zmierzch”, tutaj będzie trochę brutalniej. Będziesz miał okazję stworzyć swojego potwora i polować nim, nie tylko na przeciwną rasę, czy inne potwory, ale także na internautów! Stwora nie tylko trzeba będzie rozpieszczać nowym uzbrajaniem, trzeba będzie go też posyłać do pracy, np. …na cmentarzu.
Czy zostaniesz żądnym krwi wampirem, czy brutalnym wilkołakiem, tą decyzje podejmujesz na samym początku rozgrywki. Rozwijamy swojego stwora poprzez polowania na przeciwną rasę, demony czy ludzi. To czy wygramy z przeciwnikami często (niestety) jest losowe, mimo tego, w miarę satysfakcjonująco oczyszcza się różnorodne lokację z potworów. Oczywiście rozwój, skutkuje podnoszenie poziomów postaci i atrybutów (siła, obrona, charyzma). Na podstawie wyżej wspomnianych współczynników będziemy uczyć się nowych talentów i wspinać po szczeblach rankingu. Mamy też w zaserwowany tryb zrzeszania się – klanów i ich osobny ranking. Oprócz operowaniu samego bohatera, ostatnim większym elementem gry są możliwości w miaście. Same miasto od opcji nie pęka, oprócz oczywistego kupca (u którego kupujemy oczywiste uzbrojenie), pracy na cmentarzu, uzdrowiciela i zleceniodawcy, żadnych rewolucyjnych możliwości nie posiadamy. W 2006 roku, te rozwiązania mogły przyciągać tłumy, teraz w 90% to fanatycy.
"Bitefight" jest grą MMO stosującą proste rozwiązania, które tylko na krótką metę są satysfakcjonujące. Teraz, mimo tego, że jest popyt na proste i niewymagające zbytniego myślenia gry, w "Bitefight" wyczuwa się regres bardziej niż progres. Oczywiste jest to, że tego typu gra musi być wyposażona w irytujący system mikropłatności, w postaci dodatkowej waluty piekielnych kamieni. Niestety, gra nie oferuje wyjątkowych rozwiązań, nawet pomysł fabularny jest oklepany i wielokrotnie użyty. Na sam przebieg walki, nie mamy żadnego wpływu i nie podejmujemy w czasie jej trwania, żadnych decyzji – „ciekawa” opcja. O grafice wspomnę dopiero w tym miejscu, bo autorom produkcji, owa chyba też zeszła na dalszy plan. Gameforge najprawdopodobniej zapomniał że czasami są potrzebne uaktualnienia graficzne... Z jednej strony mamy graczy, którzy uwielbiają tą grę, tak naprawdę nie wiadomo z jakiej przyczyny, ponieważ są lepsze tego typu gry przeglądarkowe. Drugą stroną są ci, którzy próbowali polubić tą grę, albo rezygnowali nie rejestrując się, jednym i drugim się nie udało się w nią wgryźć. Polecam grę tym, którzy lubią dziwny „oldschool” i prostą rozgrywkę.
Igor Chwiłkowski
Fan gier wszelkiego rodzaju, jak sam twierdzi: „Chce zagrać we wszystko. No, może oprócz azjatyckich produkcji”. Wychowany na serii Quake i Diablo, ceniący dobre RPGi i survival horrory. Ciągle narzeka na falę niedokończonych, a już wydanych w wersji alfa lub beta. W wolnym czasie lubi imprezować, składać origami, gotować i bawić się z kotem. Mówi, że jest wyznawcą PC Master Race, a gdy nikt nie widzi, gra w DMC i UFC
Rodzaj: MMORPG
Grafika: tekstowo-graficzna • Premiera: 2006 • PvP: Tak • PvE: Tak •
Koszt: Darmowa • Platformy: Przeglądarka internetowa • Wersja PL: Tak •
Producent: Gameforge AG • Wydawca: Gameforge AG • Tematyka: Horror RPG - wampiry i wilkołaki
Ocena | Premiera | |
6. WarTank | 7.5 | 2015 |
7. Star Trek Online | 7.3 | 2010 |
8. M.E.A.T. | 7.2 | 2020 |
9. Life is Feudal | 7.1 | 2015 |
10. Star Stable | 7.1 | 2012 |