Na samym wstępie zaznaczam, że nie jestem wielkim fanem serii, ale kiedy kilka lat temu dowiedziałem się o planach zekranizowania „Warcrafta”, od razu pomyślałem, że obejrzałbym taki film. Warto było czekać, bo przeniesienie Azerothu na duży ekran wyszło całkiem nieźle.
Od początku wiadomo było, że ekranizacja takiej serii to bardzo ryzykowne zadanie. W przypadku "Warcrafta", twórcy wyszli jednak obronną ręką. Fabularnie film prezentuje się co najmniej przyzwoicie. Przenosimy się na sam początek konfliktu ludzi z orkami, którzy zmuszeni są opuścić swój umierający świat Draenor i przenoszą się dzięki magii śmierci złowieszczego szamana Gul’dana do Azerothu. Dochodzi do inwazji na krainę, której ludy muszą zjednoczyć się przeciwko nowemu zagrożeniu.
W centrum wydarzeń znajdują się bohaterowie znani fanom serii. Z jednej strony ludzki rycerz, Anduin Lothar, staje do walki z zaprawionymi w boju najeźdźcami, podczas gdy herszt klanu Mroźnych Wilków Durotan kwestionuje słuszność surowych rządów Gul’dana i Blackhanda sprawowanych nad rasą orków. Bezpieczeństwo krainy leży w rękach także pojawiającego się w grach Strażnika Medivha.
Mimo, że w fabule pojawiają się intrygi, zdrady i zwroty akcji, pozostaje ona dość prosta. I dobrze, bo dzięki temu otrzymujemy zupełnie nieprzekombinowane kino przygodowe, w którym wszelkie luki rekompensują nam przepiękne widoki krainy Azeroth. Widowiskowości dodają rzucane przez bohaterów czary, dynamiczne (chociaż czasem trochę sztuczne) starcia oraz sceny lotu Lothara na gryfie.
Po obejrzeniu zwiastunów obawiałem się, że wcielający się w rolę Lothara Travis Fimmel zwyczajnie zaserwuje nam wariację na temat Ragnara z „Wikingów”. Na szczęście, zupełnie niepotrzebnie, bo jego postać to mocny punkt filmu. Bardzo podobał mi się również oryginalny sposób przedstawienia orków, którzy nie są zwyczajną bandą dzikich zwierząt, lecz szanującym tradycje, inteligentnym ludem. Postacie, choć nieskomplikowane, są całkiem przekonujące, a ich kostiumy mogą śmiało służyć jako inspiracja dla rzesz cosplayerów.
Muszę przyznać, że „Warcraft” pozytywnie mnie zaskoczył, bo spodziewałem się najzwyczajniej ładnego widowiska, a otrzymałem całkiem przyjemne, solidne fantasy, którego od dawna mi brakowało. Z całą pewnością nie mamy tutaj do czynienia z kinem wybitnym, ale jako letni blockbuster, dzieło Duncana Jonesa sprawdza się wyśmienicie. Sceny walki, rzucane przez bohaterów czary i ładne widoki robią wrażenie, a prosta fabuła sprzyja pochłanianiu popcornu.
„Warcraft” to idealny dowód na to, że da się nakręcić udaną ekranizację gry. Wystarczyło po prostu, że twórcy podeszli do tematu z pasją i stworzyli film od miłośników dla miłośników. Zdecydowanie polecam nie tylko fanom serii, lecz także osobom lubiącym wszelką fantastykę.
Paweł Gołębioski
Student translatoryki na Uniwersytecie Gdańskim. Marzy o karierze tłumacza literatury. Prawie od urodzenia przesiąknięty „Gwiezdnymi Wojnami” i filmami o Batmanie, który do dzisiaj jest jego ulubionym superbohaterem. Swoją przygodę z grami rozpoczynał od serii „Grand Theft Auto” i „Guild Wars”. Jak sam mawia, konwenty fantastyczne to jego środowisko naturalne.
Gatunek: Fantasy MMORPG
Tematyka: Medieval fantasy
Grafika: 3D
Producent: Blizzard Entertainment
Wydawca: Activision Blizzard
Platformy: OS X, Windows
Chcesz ocenić tą grę?
DOŁĄCZ do naszej społeczności i zagłosuj!
Ocena | Premiera | |
6. Lineage II | 7.7 | 2003 |
7. Metin2 | 7.7 | 2004 |
8. Dark Genesis 2.0 | 7.7 | 2021 |
9. World of Chaos | 7.7 | 2021 |
10. Lineage II Essence | 7.7 | 2019 |
co to za badziewna strona? a layout robił pijany 12 latek?
KAPRAL
24TRYBUNAŁ
111MAŁOMÓWNY
7Status: studiuję
WWW:
Gram w: Angel Love, Maestia
Ulubione gatunki: fantasy mmo, mmorpg
Tematyka gier: fantasy, moda, konie
Preferowana grafika: 3D
Platformy:
O sobie:
Profesjonalista sie znalazl, pokaz swoje strony?!?