Unicrum to przeglądarkowa strategia czasu rzeczywistego z elementami ekonomii. Gra osadzona jest w konwencji kosmicznego sci-fi, więc może zainteresować fanów takich pozycji jak OGame. Mocną stroną Unicrum jest dowolność gracza w obieraniu ścieżki rozwoju. Możemy dążyć do dominacji gospodarczej lub militarnej, a gra nie prowadzi nas za rękę i unika prostolinijności.
Po założeniu konta, gra z marszu wita nas ekranem startowym i dopóki nie zauważyłem odnośnika do encyklopedii, to czułem się nieco przytłoczony - na pierwszy rzut oka gra wygląda na bardzo rozbudowaną, ale po chwili nabieramy pewności siebie. W recenzji uchwycę tylko garść oferowanych w grze mechanik i ciekawych rozwiązań. i będzie to raczej luźny przegląd gry, aniżeli dokładny opis każdej mechaniki. Wróćmy do sedna - na wspomnianym ekranie startowym, zgodnie ze standardami tego typu gier, ujrzymy podgląd systemów obronnych naszej planety oraz sekcję ilości surowców. Ilość surowców odświeżana jest co sekundę, więc łatwo jest trzymać rękę na pulsie i planować strategicznie nasze przyszłe wydatki. Pozyskiwanie surowców jest prawdopodobnie najważniejszą mechaniką gry i od niej właśnie rozpoczynamy rozwój naszej planety. Po wydobyciu sensownej ilości surowców, zmuszeni jesteśmy, aby zajrzeć do sekcji badań, które pozwolą na dalszy rozwój infrastruktury, gospodarki lub obrony.
Badania będą warunkować nasze dalsze działania w grze, więc warto określić swoje zamiary jak najszybciej. Możemy postawić zarówno na defensywę, jak i ofensywę; misje kolonizacynje lub pacyfistyczne misje zwiadowcze itd. Gra pozwala nam na podstawową swobodę stylu rozgrywki i artykułowanie swojej ideologii, ale w sekcji badań brakowało mi większej ilości pasywnych perków, które jeszcze lepiej by definiowały nasz styl rozgrywki i pomogłyby lepiej zaadoptować się w świecie Unicrum. Oczywiście, nie oczekuję że Unicrum będzie dorównywać zawartością takiemu gigantowi jak OGame i nie chcę być uszczypliwy. Właściwie, to Unicrum dzięki mniejszej złożoności było w stanie mnie przyciągnąć do siebie szybciej, niż bogatsza konkurencja. W początkowych fazach gry skupiamy się na rozbudowie kopalń i budowie gwiezdnej floty, która umożliwi nam ekspedycje wydobywcze. Na defensywę/ofensywę przyjdzie czas później, a jest to nie mniej ważny lub zadbany aspekt gry. Każda jednostka posiada szczegółowy opis i statystyki, a ich produkowanie jest znaczące i satysfakcjonujące. Podczas wspomnianych ekspedycji pozyskujemy neutriny, które otwierają nam drzwi do handlu na rynku surowców. Przy okazji wspomnę, że neutriny oraz surowce (uran, złoto, węgiel, żelazo) leniwi mogą nabyć w “Unicrum Market”. Jest to jedyna forma mikropłatności w grze i - co najważniejsze - nie jest ona inwazyjna i nie wpływa na bezpośrednią przewagę gracza.
Spora część gry opiera się również na kolonizowaniu innych planet i stopniowej ekspansji naszej galaktyki. Ważne jest, aby uwzględnić również poziom rozwinięcia badania misji kolonizacyjnych oraz uwarunkowania sprzyjające kolonizacji. Wszechświat w grze podzielony jest na 99 galaktyk, a na każdą z nich składa się 99 układów z 9-oma planetami. Phew.. dużo dziewiątek. Planety różnią się między sobą bogactwem surowców, a każda galaktyka narzuca maksymalną górną granicę danego surowca na wszystkich planetach. Ciekawe jest to, że ekspedycje wydobywcze możemy wysłać nawet na planetę przeciwnika. Fakt faktem, ekspedycje mają na celu wydobycie surowców bez naruszania infrastruktury przeciwnika, ale zaskakujące jest to, że nie zawsze jesteśmy całkowicie skazani na porażkę. Spora ilość graczy (zwłaszcza nowych) zaniedbuje defensywę planety. Przeciwieństwem pokojowej ekspedycji wydobywczej są misje rabunkowe. Polegają na wykradaniu surowców z magazynów przeciwnika.
Unicrum to gra, która mogłaby wiele wywalczyć w segmencie strategicznych gier tekstowo-graficznych gdyby tylko była bardziej rozpoznawalna i jakimś cudem zyskałaby większy budżet. Wszystkie obecne mechaniki w grze zmierzają w dobrym kierunku i produkcja zdecydowanie zasługuje na Waszą uwagę. Zwłaszcza jeśli poszukujecie mniej zobowiązującego i mniejszego OGame.
Norbert Lura
Studiuje socjologię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Miłośnik kompetytywnych FPS’ów i gier wyścigowych, choć nie zamyka się w tych dwóch gatunkach. Jego pierwsze gry to Crash Team Racing, C&C Generals i przeglądarkowy Gladiatus. Poza grami uwielbia gadżety i branżę technologiczną w ogóle.
Rodzaj: Strategiczne
Grafika: tekstowo-graficzna • Premiera: 2017 • PvP: Tak • PvE: Tak •
Koszt: Free to play • Platformy: Przeglądarka internetowa • Wersja PL: Tak •
Producent: NEONE • Wydawca: NEONE • Tematyka: Science fiction MMOSG eksploracja i walka
Ocena | Premiera | |
6. Forge of Empires | 7.7 | 2012 |
7. Wartime | 7.7 | 2019 |
8. My Little Farmies | 7.7 | 2013 |
9. My Free Zoo | 7.7 | 2012 |
10. Sea Of Conquest | 7.7 | 2023 |