Po fenomenalnym sukcesie World of Tanks można było przewidzieć pojawienie podobnych techniczny-wojskowych ??? Nie małym powodzeniem dziś cieszą się World of Warplanes, World of Warships oraz World of Warships Blitz od tych samych Wargaming.net. Z kolei War Thunder od Gaijin Entertainment też zebrał miłośników hardkornego czołgowego (panzernego) MMO. Około w tym samym czasie Star Gem stworzyły Star Conflict wykorzystawszy starą dobrą formułę. W rezultacie mamy jeden z najlepszych kosmicznych gier na dzisiaj. Star Conflict - to jaskrawy coctail w którym zebrane właściwości online batalii WOT i jest dodany główny składnik - kosmos, i jednocześnie to taka sama arkada, dla graczy dowolnego poziomu, w odróżnieniu od hardkornniej audytorii fanatyków War Thunder.
Pierwsze, co rzuca się w oczy duża ilość informacji w menu głównym, i widzisz pośrodku przycisk "do boju" i bez cieniu wątpliwości naciskasz ją. Jest potrzebny czas, żeby we wszystkim zorientować się, lecz za parę wieczorów do wszystkiego przywykasz. Podczas pierwszego boju zrozumiałem, że tu żadnego języka o dotrzymaniu praw Newtona nie idzie, statek kręci się na obszarach kosmosu jak kulka bez grawitacji. Jednak jeśli trochę dłużej pograć, to jasne, że ta gra nie taka już i prosta. Wszystko bardzo dynamicznie i pięknie, duże galaktyczne obszary porażają grafiką. Modele statków wyglądają nie tak jak chciało się by, lecz to pytanie czasu - gra stale doskonali się z nowymi apdejtami (updates). Bitwy są atmosferyczne, nawet przy wykonaniu misji nie będzie czasu wypić herbaty. Nie ponieważ ciebie stale trzymają w napięciu, a dlatego, że zanurzasz się we właściwości reżimów gry. Nawet z botami istnieje przytrudny, chociaż, nie burzcie się ztego powodu, wam mogą spotkać się osobistości z sztucznym intelektem które stukają się o asteroidę i niemogą dalej polecieć. Tu główne nie rzucać się we właśnie piekło boju, inaczej "rozbiorą" za 10 sekund.
Nam dają możliwość wybrać jedną ze stron konfliktu: Imperium, Federacja, albo Jericho. Imperium budują potężne statki, Federacja jest pomylona na obronie, a Jericho ma strome technologie. Tu już że wam bardziej sympatyzuje. Konfliktu jako taki między nimi nie ma, bo jest i czwarta strona "agresorów" - Biomorfi, przy których, na żal, nam pograć nie dadzą.
Przy wyborze strony trzeba być ostrożny i dobrze pomyśleć, inaczej, żeby pograć za inną frakcję wam wypadnie potrząsnąć portfelem, tak jak przemiana rasy kosztuje niemało galaktycznych standardów. Nie patrząc na to, StarConflict - jedna z samych lojalnych gier do budżetów graczy w swoim gatunku. Absolutnie wszystko, oprócz "złotych statków", naklejek i premium konta można kupić, albo wyprodukować w pracowni. A jeśli zachodzicie do gry 5dni po kolei, to otrzymacie dzień "premium". Nie wszędzie dają takie bonusy.
Po wyborze strony konfliktu nas odprawiają na nauczanie, a później dają na wybór trzy reżimów gry: Arkadne i Normalne boje w PVP, które różnią się tylko tamtym, że w pierwszych możemy wykorzystywać nasze trzy, albo cztery statki ile dusza zapragnie, a w drugich tylko jeden do zniszczenia bojowej jednostki. Również jest i PVE - misje, które są samą zyskową zabawą, za zwycięstwo na poziomach ?4-?5 nam dają milion kredytów, dla porównania statki najwyższej klasy kosztują 5-6 milionów. Nie mówię już o artefaktach które można otrzymać w końcu bitwy, co w sumie wychodzi dosyć dochodowy.
Jednym z atutów gry by odznaczyłem naczelny i dobry gameplay, ale tylko na wysokich poziomach i z normalnymi sojusznikami. Gra nie potrzebuje od was mocno grać w niej, normalne jest i jedna - dwie bitwy w dzień. Najbardziej ciekawa fiszka dla mnie - to rabunek karawanów. Przy czym kosmiczni piraci ich też mają, toż rabunkiem można zajmować się i nie łamiąc prawo. Oczywiście ma wady takie jak tępy sztuczny intelekt o którym pisałem powyżej, problem dostępu do wiele lokacji w które możemy się dostać tylko na T3-T4 poziomach, i tym podobne.
Ale to wszystko drobne niuanse, które nie przyćmią tej szybkiej jazdy i pozytywnych emocji którzy koniecznie otrzymacie od gry. W ogóle, wyróżnię, że grę jeszcze trzeba doskonalić, lecz projektanci zrobili krok w prawidłowym kierunku. Przy nieobecności alternatyw, Star Conflict może pobawić zwolenników gatunku, jeśli nie boicie się arcade. W dowolnym wypadku rekomenduję wam spróbować, przecież gracze jest zadowolony, zrobiono coś nowiutkie, że jeszcze trzeba?
PS. Jeśli wieczorami tęsknisz, a czołgi wam trochę znudzony i chcesz poczuć, co to jest WOT w kosmosie, Star Conflict będzie doskonałym wariantem.
Ta recenzja ma charakter humorystyczny, jest częścią cyklu MMO NA WESOŁO, w którym Ihnatii w zabawny sposób przybliża poszczególne produkcje MMO.
Zainteresował Cię Star Confict?
Przeczytaj recenzję Kamila, tym razem na poważnie ;)
Star Conflict znalazł się w naszym zestawieniu TOP 7 MMO SHOOTERY.
Zobacz jaką wywalczył pozycję.
Ihnatii Korzhevoi
Ja z Ukrainy, naraz będzie zrozumiale niestandardowy sposób napisania albo niektóre błędy:) Student Ekonomicznego Uniwersytetu we Wrocławiu. Często rozmawiam na języku angielskim, wielbię słuchać muzykę, zgłaszam się melomanem. Uprawiam aktywny i czasami ekstremalny sport. User Androidu z doświadczeniem, wielbię IT a niektórymi wieczorami lubię z druhami pograć po siecie. Uważam za arcydzieło grę Wiedźmin 3. Zawsze chodzę na filmy o komiksach, zwłaszcza od DC. W kompanii druhów nie przepuszczam powodu, żeby pożartować nad kimś. Staram się nie wydawać czas daremnie, jednak niektóre moje gadżety uważają owak ;)
Rodzaj: Shootery
Grafika: 3D • Premiera: 2014 • PvP: Tak • PvE: Tak •
Koszt: Darmowa • Platformy: Windows • Wersja PL: Nie •
Producent: Star Gem Inc. • Wydawca: Gaijin Entertainment • Tematyka: Kosmiczna gra MMO - starcia myśliwców i rozwój floty
Ocena | Premiera | |
6. Left To Survive | 7.7 | 2021 |
7. Mech Arena: Robot Showdown | 7.7 | 2019 |
8. World of Warplanes | 7.7 | 2013 |
9. Star Conflict | 7.6 | 2014 |
10. War Thunder | 7.6 | 2012 |