Street Online - jak rozszerzyć popularny setting do innych gatunków?

Street Online to przeglądarkowa gra o nielegalnych wyścigach ulicznych. Jest to zupełnie inna gra o tej tematyce, niż te z którymi miałem dotychczas do czynienia. Głównie dlatego, że nie jest to ani wyścigowa gra 3D, ani wyścigowa w jakiejkolwiek formie. Mam na myśli to, że w tej grze po prostu się nie ścigamy. Street Online bardziej przypomina sieciowe RPG, które charakteryzuje się po prostu settingiem z nielegalnymi wyścigami.

Po zarejestrowaniu się wita nas ekran początkowy, na którym przeczytamy wiadomość od - nazwijmy to - starego znajomego. Z tekstu dowiadujemy się, że dopiero co wyszliśmy z więzienia po wcześniejszych przewinieniach (zgaduję, że związanych również z nielegalnymi wyścigami). W więzieniu spędziliśmy dwa albo trzy lata. Wspomniany kolega zajął się naprawą naszego poprzedniego samochodu po wypadku, a następnie go sprzedał by zachować pieniądze na nasz powrót. Brzmi znajomo, prawda? Trochę mi to przypomina zaplecze fabularne niektórych odsłon Need for Speed, z tą różnicą, że Street Online osadzone jest w polskich realiach.

Przyziemność

Tak zaczyna się nasza przygoda w Street Online. Rozgrywkę zaczynamy od, rzecz jasna, kupna samochodu. Początkowe opcje są skromne. Do wyboru mamy m.in. takie samochody, jak: Fiat Panda, Nissan Micra, Opel Corsa, czy Dacia Duster. Jest to rodzaj aut “klasycznych” - jeden z trzech rodzajów występujących w grze. Dwa pozostałe rodzaje samochodów w grze to “offroad” oraz “asphalt” Podział jest chyba oczywisty - auta offroadowe to takie jak Suzuki Jimmy, czy BMW X3. Samochody z kategorii “asphalt” to m.in. Mazda MX5 i Kia Stinger. Oczywiście nie wymieniłem wszystkich modeli samochodów dostępnych w grze, ale po wymienionych wcześniej pojazdach możecie domyślać się, z jakimi maszynami mamy do czynienia. Nie spodziewajcie się wodotrysków i McLarena Senny. 

Oczywiście nie nabędziemy samochodu bez garażu. Im droższy garaż kupimy, tym więcej samochodów w nim pomieścimy. Po wykonaniu odpowiedniej ilości wyścigów i osiągnięciu dziesiątego poziomu, możemy po raz pierwszy wyruszyć do innego miasta. Tym miastem są Katowice. Tam znajdziemy kolejne aktywności i wyścigi. Zdradzę Wam, że Katowice i początkowy Kraków to nie jedyne miasta, które odwiedzimy w grze. W każdym mieście możemy kupić jeden garaż, gdzie przechowamy swoje samochody. Wygrywanie wyścigów ułatwi nam ulepszanie samochodów. Modyfikować możemy zawieszenie, nadwozie i wszelkie osiągi samochodu. Co ciekawe, przykładowo kupując spoiler, zauważymy zmiany wizualne na naszym samochodzie, które towarzyszyć nam będą w innych sekcjach gry. Gdy już jesteśmy przy wyścigach, to warto wspomnieć o tym jak w ogóle one wyglądają i jakimi prawami się rządzą. Nie rozpiszę się tutaj specjalnie, bo założenia są banalnie proste. Wybieramy na mapie wyścig, rozpoczynamy go i naszym oczom ukazuje się ekran wyścigu. Nie musimy robić niczego. Podczas wyścigu obserwujemy okienko z prostą animacją naszego samochodu, oraz rzeczywisty czas do ukończenia wyścigu. Mechanika gry opiera się w głównej mierze na osiągach samochodu. Chętnie zobaczyłbym dodatkowe aspekty, takie jak aerodynamika pojazdu. Wspomniany wcześniej spoiler wpływa prawdopodobnie tylko na wygląd pojazdu podczas jego podglądu.

PvE to główny typ rozrywki w Street Online. Wcześniej wspomniałem, że w grze istnieją trzy typy samochodów. Analogicznie jest z wyścigami, to oczywiste. W każdym mieście znajdziemy kilka wyścigów dla danego rodzaju samochodu. PvP daje nam możliwość wystartowania w turnieju jednej z trzech klas pojazdów. Turnieje te są globalne, brać w nich udział mogą wszyscy gracze. Wyniki naszych poczynań możemy śledzić w rankingu. Dostępne są również wyścigi TvT, czyli Team vs Team. Gracze będący w teamach mogą bez przerwy ścigać się na torze i poprawiać swoje wyniki. Pod koniec tygodnia pojawia się podsumowanie wyników. Punkty otrzymane z rankingów ułatwiają rozwój naszego teamu i pozyskiwanie nowych graczy. 

Pospolity setting wykorzystany nietuzinkowo

Street Online to gra nietypowa, bo tematyka nielegalnych wyścigów była dotychczas zarezerwowana strficte dla gier wyścigowych, w których... no cóż, ścigamy się. SO pokazuje, że można ten setting rozszerzyć do innych gatunków gier. Ciekawe i nietuzinkowe połączenie. Dodatkowo, gra nie wymaga sporego zaangażowania - można się przy niej zrelaksować i zagrać na każdym urządzeniu, jakie nam wpadnie w ręce. Warto dać szansę tej grze.