Pieniądze, zasoby i siła – to rzeczy, które według niektórych zadecydują o władzy w przyszłości, a przynajmniej jej mniej pozytywnej wizji. Dokładnie to przewidują twórcy Generals Art Of War, przeglądarkowej gry strategicznej z elementami RPG, w której gracz musi zadbać nie tylko o armię, lecz także rozwój ekonomiczny i odpowiednie sojusze.
Przy pierwszym uruchomieniu produkcji można dość mylnie stwierdzić, iż mamy do czynienia z najzwyczajniejszym i kolejnym klonem znanego schematu gier przeglądarkowych. Ot, duża mapa z mnogością miasteczek innych graczy, budowa podstawowych budynków, kilku jednostek ofensywnych, a przy okazji notoryczne zachęty do wykupienia któregoś z pakietów premium. Faktycznie, ktoś kto ostatni raz w przeglądarce uruchomił Plemiona nie powinien czuć się zagubiony, natomiast Generals Art Of War to coś znacznie więcej.
Generals Art of War to tytuł na tyle złożony, że sam gameplay można podporządkować pod kilka gatunków. Gra zaczyna się jako citybuilder, ponieważ sensowny start wymaga od gracza wzniesienia określonej liczby budynków. Tu należą się słowa uznania, bowiem mnogość różnych zabudowań jest naprawdę imponująca. Od budynków mieszkalnych, przez instytucje usprawniające badania, szkolenie jednostek czy też te związane z surowcami, jak na przykład elektrownie czy rafinerie naftowe.
Kolejnym elementem gry jest rozbudowana ekonomia i strategia. Wspomniane wyżej budynki dostarczają nam zasobów energii, metalu, plastiku, paliwa i pieniędzy. Brak choćby jednego z wymienionych surowców szybko okaże się tragiczny w skutkach, dlatego warto odpowiednio rozplanować kolejne fazy rozwoju. Oczywiście, produkcja własna to nie jedyne źródło dochodu. Na mapie świata znajdują się nie tylko inni gracze, lecz także magazyny poszczególnych zasobów, wioski i bazy rebeliantów. Te ostatnie potrafią się bronić, lecz magazyny to świetny i opłacalny cel ataków.
Jak na grę z elementami strategii i RPG przystało, równie szeroki wachlarz opcji otrzymujemy podczas werbunku armii. Jednostek jest dużo, bowiem poza piechotą (o różnym stopniu zaawansowania), możemy także postarać się o pojazdy naziemne, lotnictwo, drony czy urządzenia defensywne, jak drut kolczasty czy zapory. Odblokowywanie kolejnych rodzajów armii odbywa się poprzez badania. Nie można też zapomnieć o naszym dowódcy. Postać zbiera punkty doświadczenia, za które kupuje się kolejne umiejętności i rozwija dotychczasowe.
Poza staniem na czele armii, nasz generał może mieć pozytywny wpływ np. na prędkość budowy czy siłę ataku. Atuty można zmodyfikować poprzez odpowiednie elementy wyposażenia. Opcji jest wiele, pozwalają się skoncentrować na poszczególnych elementach rozgrywki, bo droga magnata naftowego z pewnością wesprze naszą niezależność ekonomiczną, natomiast dowódca wojskowy sprawi, że nasza armia będzie jeszcze silniejsza.
Po rozwoju i budowie, główną osią zabawy są sojusze, do których możemy dołączyć. Dostarczają nam one możliwość wykonywania dodatkowych misji, ale stanowią też niejako o sile i naszej pozycji. Ten element gry również nie został potraktowany po macoszemu. Poza standardowymi rankingami, mamy opcje otrzymywania i udzielania pomocy innym graczom z naszej ‘’ekipy’’, organizowania wspólnych wypraw czy (co przyjemniejsze), otrzymywania wspólnych nagród w postaci zasobów i wspomagaczy, jak przyspieszenia.
Tak, gra opiera się na standardowym modelu czasowym. O ile w początkowej fazie budowa i rekrutacja trwa szybko, tak później przyjdzie nam czekać nawet długie godziny, zanim powstaną kolejne ulepszenie czy jednostki. Co zaskakujące, nie jest to aż tak irytujące. Od samego początku gra namawia nas do wykonywania określonych działań, co nagradza m.in. właśnie przyspieszeniami. W efekcie, po dość krótkim czasie jesteśmy w stanie zgromadzić ich pokaźną ilość, a tym samym sprawnie rozwijać nasze miasto.
Mimo korzystania ze znanych i utartych schematów, Generals Art of War potrafi bawić. Mnogość rozwiązań, wiele faz i wymiarów gry sprawiają, że w produkcji po prostu jest co robić nawet, gdy czasem trzeba poczekać za budową czy badaniami. Samouczek przeprowadza nas przez każdą z faz gry, zatem nie sposób się w niej pogubić, a klimatyczna ścieżka dźwiękowa i ciekawa oprawa graficzna sprawiają, że do tytułu chce się wracać. Dodatkowo, tytuł możemy uruchomić również w aplikacji mobilnej, dzięki czemu zapewnimy naszemu miastu ciągłość dowodzenia.
Dawid Szafraniak
Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Z zamiłowania gracz wszystkich gatunków i platform, preferujący jednak dobrą fabułę. Pasjonat fotografii sportowej i reportażowej, w wolnych chwilach zwiedza świat na wschód od Europy i państwa powszechnie niepopularne.
Rodzaj: Strategiczne
Grafika: 2D • Premiera: 2019 • PvP: Tak • PvE: Tak •
Koszt: Darmowa + mikropłatności • Platformy: przeglądarka, android, ios • Wersja PL: Tak •
Producent: Apex Point Games • Wydawca: Apex Point Games • Tematyka: Postapokalipsa RTS – globalne konflikty i strategia
Ocena | Premiera | |
6. Forge of Empires | 7.7 | 2012 |
7. Wartime | 7.7 | 2019 |
8. My Little Farmies | 7.7 | 2013 |
9. My Free Zoo | 7.7 | 2012 |
10. Sea Of Conquest | 7.7 | 2023 |