PORADNIK: Malujemy figurkę Ryze z League of Legends [część 1]

W moje ręce trafił Ryze – Mag z kultowej gry League of Legends. Za sprawą drukarki 3D firmy 3dl.tech, która przeniosła przygotowany wcześniej wirtualny model do trójwymiarowej rzeczywistość, mogę teraz podziwiać kilkunastocentymetrową, dumnie stojącą na biurku postać. Moim zadaniem jest tchnąć w nią życie za pomocą farb i opisać cały ten proces. Pomalowanie figurki było dla mnie sporym wyzwaniem, ponieważ to moje pierwsze spotkanie z tą formą malarstwa. Na co dzień maluję obrazy i murale w grupie MURall, to doświadczenie pozwoliło mi na swobodne podjęcie się tego zadania. Zapraszam Cię do mojego poradnika, który przybliży tajniki malowania figurek.

Etap I: Planowanie i wizja

Na początku ważne jest, aby zastanowić się jaki efekt końcowy malowania chcemy uzyskać. Możemy starać się dokładnie odwzorować figurkę, wówczas potrzebne będą nam grafiki przedstawiające oryginalną postać w grze. Równie dobrym wyborem jest iść własną drogą i samodzielnie dobrać kolory, tak by postać miała swój indywidualny charakter. Ja właśnie tak zrobiłem, dlatego dominującymi kolorami mojej figurki są niebieski, czerwony i brązowy.

Figurka w stanie surowym.

Etap II: Przygotowanie materiałów

Przygotowanie materiałów należy zacząć od zapoznania się z rodzajem tworzywa, z którego wykonano figurkę. Jest to istotne ze wzglądu na to, aby nie uszkodzić plastiku oraz aby podkład i farby miały dobrą przyczepność do podłoża. W moim wypadku jest to polilaktyd (PLA). Polimer ten nie rozpuszcza się w acetonie, dlatego niemożliwe było wygładzenie figurki za pomocą tego rozpuszczalnika i pędzla. Dobrą informacją jest to, że można na ten rodzaj tworzywa zastosować większość podkładów i farb dostępnych na rynku.

Podkład i farby których użyłem do malowania figurki.

Do pomalowania Ryze przygotowałem następujące materiały:
- bezbarwny podkład w sprayu do malowania plastiku (20-30 zł)
- matowe farby akrylowe (20-50zł)
- farbę z drobinkami miedzi (5-10zł)
- pędzle o szerokości od 1mm do ok 1 cm. (5-10 zł)
- wodę, szmatkę, paleta malarską

Ważną rzeczą jest to, aby przed malowaniem sprawdzić w niewidocznym miejscu czy podkład/farba nie reaguje z tworzywem oraz po jej wyschnięciu przetestować odporność na zdzieranie. Stosowanie podkładu jest moim zdaniem niezbędne, po pierwsze daje nam pewność, że farba będzie się dobrze trzymać powłoki. Drugim aspektem jest to, że możemy wówczas użyć farb, które nie są dedykowane do plastiku – ja używałem akrylowych do malowania obrazów i sprawdziły się bardzo dobrze!

Moja paleta malarska i pędzle.

Etap III – podkład i pierwsze warstwy farby

Zabrałem się do malowania! Po pierwszym naniesieniu podkładu udałem się w ustronne miejsce by nie zapaskudzić podłogi i trzymając puszkę w odległości ok. 30 cm od figurki nanosiłem podkład w sprayu. Po odczekaniu kilkunastu minut operacja powtórzyłem. Uważałem przy tym, aby nie robić zacieków i dotrzeć do każdego zakamarka figurki.

Popiersie Ryze pomalowane podkładem do plastiku.

Po naniesieniu podkładu odczekałem jeden dzień, aby dobrze wysechł i zacząłem nanosić pierwsza warstwę farby. Na tym etapie starałem się zamalować dokładnie całą powierzchnie, mniej istotne jest trzymanie się konturów. Pierwsza warstwa farby nie pokryje w pełni fioletowego plastiku, dlatego nie musimy obawiać się widocznych prześwitów. Dobierając kolory dla pierwszej warstwy stosowałem dwie techniki. Pierwsza z nich jest intuicyjna i polega na nakładaniu tego samego koloru, który chcemy mieć ostatecznie w danym miejscu. Drugą metodą jest malowanie inną barwą, która będzie prześwitywała po naniesieniu kolejnej warstwy. Więcej o technikach malarskich, których używałem przeczytasz w drugiej części poradnika, która znajduje się TUTAJ.

Figura po pierwszej warstwie farby.

Specjalne podziękowania należą się firmie 3dl.tech, która przekazała figurkę Ryze do pomalowania!
 

Druga część poradnika
znajduje się TUTAJ.

Sprawdź też inne
poradniki w naszej bazie.
 

Dominik Dziedzina

Projektant i artysta, założyciel grupy artystycznej MURall, w której maluje murale. Pasję do kreatywnego działania i majsterkowania miał już od dzieciństwa, wywalczył wówczas tytuł Wicemistrza Polski makiet samolotów latających własnoręcznie wykonaną maszyną. Żeby się nie nudzić ciągle szuka nowych wyzwań.