Jeżeli twórcom zależało na stworzeniu czegoś wielkiego... udało im się to. Aion jest jedną z tych gier, która szybko znalazła się w czołówce i po latach wciąż się w niej utrzymuje. Jednak nie dzieje się tak bez powodu. Gra daje masę możliwości na wspaniałą zabawę i co najważniejsze: tutaj można latać...
Pamiętam, jak pewnego dnia przyszedłem w odwiedzinach do znajomego z którym wspólnie lubiliśmy grać we wszelkiego rodzaju MMO. Gdy wszedłem do mieszkania, zamiast gospodarza przywitał mnie głos dobiegający gdzieś z głębi przybytku zachęcający mnie do wejścia i rozgoszczenia się. Tak też więc zrobiłem, po czym udałem w kierunku źródła głosu. Gdy dotarłem do niego, zorientowałem sie że nie jestem jedynym gościem. W pokoju siedziało dwóch pozostałych członków naszego wirtualnego PT. Cała trójka wpatrywała się w monitor z szeroko otwartymi oczami. Podążając za ich wzrokiem ujrzałem wspaniale prezentującą się grę. To było największe i najpiękniejsze MMO, jakie dotąd widziałem. "Co to?" zapytałem. "Aion..." odpowiedzieli z namaszczeniem towarzysze.
Tak mniej więcej zareagowała większość przedstawicieli środowiska graczy MMO na ten tytuł, gdy tylko pojawił się na rynku (pomijając oczywiście zagorzałych przeciwników wszelkich wschodnich produkcji). Każdy pragnął skosztować tego wyśmienitego owocu, a NCsoft klaskał ze szczęścia patrząc na dynamicznie rosnące statystyki. Moja drużyna, jako że żaden z nas rozległym majątkiem nie grzeszył, musiała obejść się smakiem do momentu wydania wersji free-to-play. Gdy tylko to nastąpiło fala nowych graczy z nami na czele najechała Atreię, aby wcielić się w legendarnych Daeva i dołączyć do niekończącej się wojny pomiędzy mrocznymi Asmodianami i świetlistymi Elyosami. Niestety, mimo wielu szans danych tej grze (stworzyłem łącznie 6 postaci na trzech różnych kontach), żadnego bohatera nie rozwinąłem powyżej poziomu 43, zawsze z tego samego powodu. Ale o tym później, skupmy się na razie na atutach.
Aion to gra MMO osadzona w świecie fantasy, dająca naprawdę całą masę frajdy. Już na samym początku dostajemy dostęp do kreatora postaci na łeb na szyję bijący nawet Simsy. Wspaniale zaprojektowany, ogromny świat urzeka grafiką, która do tej pory, mimo że upłynęło już sześć lat od premiery jest piękna jak na standardy gatunku. W połączeniu z niczego sobie muzyką tworzy bardzo ciekawy klimat, który był głównym czynnikiem sprawiającym, że co jakiś czas uparcie wracałem do tego tytułu. Oprócz tego, cała masa umiejętności umożliwiająca obranie wielu dróg rozwoju postaci wprowadza niemałą różnorodność do gry. Co więcej, stosunkowo nowatorski i wyjątkowo rozbudowany jak na 2008 rok, system umiejętności łańcuchowych, pozwalający na dynamiczne dopasowanie stylu gry do aktualnej sytuacji, jeszcze bardziej urozmaica starcia. To wszystko w połączeniu z możliwością zmiany broni podczas walki, sprawia że żaden pojedynek nie wygląda tak samo.
Dodatkowo, choć całkiem możliwe że jestem osamotniony w tym spostrzeżeniu, Aion jak na grę MMORPG ma naprawdę całkiem niezłą fabułę. Za pierwszym razem niemal z wypiekami na twarzy ruszałem do starcia z Hellionem i szczerze mówiąc, byłem ciekawy jak historia mojego bohatera potoczy się dalej. No i oczywiście wisienka na torcie, którą twórcy gry chwalą się jak tylko mogą (i słusznie): skrzydła. Oprócz masy środków transportu można po prostu rozwinąć skrzydła i polecieć gdzie się tylko zapragnie... Z wyjątkiem obszarów, gdzie funkcja latania jest niedostępna, ale bez przesady, nie można mieć wszystkiego. Każdy z tych atutów winduje ocenę gry na tle innych MMO, jednak dopiero umiejętne połączenie i wyeksponowanie ich wszystkich dało Aionowi tak wysoką pozycje w niemal każdym rankingu. Zatem czapki z głów dla NCsoft, ponieważ zrobili to perfekcyjnie. Otchłań (Abbys) to bijące serce Aiona i miejsce, gdzie gra naprawdę się zaczyna. Epickie bitwy, zdobywanie twierdz, przejmowanie kontroli nad obszarami, latanie między zawieszonymi w eterze wyspami i ponowne ich odbijanie, niekończąca się walka światłości z mrokiem na ziemi, w powietrzu, po prostu wszędzie... To stanowi największy atut tej gry i sprawia, że nie idzie się od niej oderwać.
Aion to istny majstersztyk swego gatunku i zagwarantuje każdemu masę rozrywki... chyba że nie chce się wydawać za dużo pieniędzy. Tym sposobem dochodzimy do największej wady gry i tego co mnie odrzucało za każdym razem w tym tytule. Zapewnienia twórców, że starają się ograniczyć możliwie najbardziej system pay-to-win początkowo były całkiem przekonujące, później nieco mniej, a obecnie są po prostu śmieszne. W Aion shopie w bardziej lub mniej bezpośredni sposób możesz kupić praktycznie wszystko. Od lepszego ekwipunku, przez całą masę ulepszeń, na podwyższaniu statystyk bohatera kończąc (w dodatku tych, których nie możesz w żaden inny sposób rozwinąć).
Sklep umożliwia nawet zakup punktów decydujących o randze danego bohatera, czyli w konsekwencji "klient" nie musi wygrywać za dużo bitew, a i tak będziesz uchodzić za jednego z największych kozaków Atrei. Zaznaczam od razu, że w żadnym wypadku nie neguję mikropłatności. Gra musi na siebie zarabiać i być opłacalna dla producentów, aby mogła się dalej rozwijać. Ponadto nie wyobrażam sobie, aby twórcy w należyty sposób nie doceniali graczy, którzy zdecydowali się wydać pieniądze. Jednak tworzenie tak wielkiego dysonansu nawet między graczami niepłacącymi, a płacącymi wiele nie powinno mieć miejsca.
Podsumowując, gra jest niesamowita i zasługuje na miejsce obok takich klasyków, jak między innymi World of Warcraft. Niemniej smutną prawdą jest fakt, że na przewagę w rozgrywce spory wpływ ma ilość zostawionych pieniędzy w internetowym sklepie.
Zainteresował Cię Aion?
Przeczytaj także zabawną recenzję Ihnata z cyklu MMO NA WESOŁO.
AION znalazł się w naszym zestawieniu TOP 7 WYMARZONYCH EKRANIZACJI MMO.
Zobacz jaką wywalczył pozycję.
AION znalazł się w naszym zestawieniu TOP 7 GRY FANTASY MMO.
Zobacz jaką wywalczył pozycję.
Łukasz Szybałdin
Grał w teatrze, tańczył tańce ludowe a nawet zdarzyło mu się śpiewać w zespole, ale to było dawno. Obecnie studiuje nanoinżynierię na Politechnice Wrocławskiej próbując "poznać język wszechrzeczy", co choć bardziej przypomina starcie mopsa z niedźwiedziem, dzielnie próbuje osiągnąć. Uwielbia gry komputerowe wszelkiego gatunku i od zawsze pragnął zajmować się ich tworzeniem.
Rodzaj: Fantasy MMORPG
Grafika: 3D • Premiera: 2008 • PvP: Tak • PvE: Tak •
Koszt: Darmowa + mikropłatności • Platformy: Windows • Wersja PL: Tak •
Producent: NCsoft • Wydawca: NCsoft; Gameforge AG • Tematyka: Walka skrzydlatych wojowników o Atreę
Ocena | Premiera | |
6. Ragnarok Online 2: Legend of the Second | 7.7 | 2012 |
7. World of Chaos | 7.7 | 2021 |
8. Hero Wars | 7.7 | 2016 |
9. Ragnarok Online | 7.7 | 2002 |
10. Broken Ranks | 7.7 | 2022 |
KAPRAL
24TRYBUNAŁ
111MAŁOMÓWNY
7Status: studiuję
WWW:
Gram w: Angel Love, Maestia
Ulubione gatunki: fantasy mmo, mmorpg
Tematyka gier: fantasy, moda, konie
Preferowana grafika: 3D
Platformy:
O sobie:
Lubie grafiki w takim klimacie