R6S: Pierwsze wrażenia z Operacji Grim Sky

Dwudziestego sierpnia, dzień po rozgrywkach Six Major Paris, Ubisoft udostępnił graczom wczesną wersję Rainbow Six Siege z nową operacją, Grim Sky. Co nowego otrzymamy wraz z nadchodzącym sezonem i jak sprawują się nowi operatorzy? Oto pierwsze wrażenia wyniesione z serwerów testowych.

Maverick

Zacznijmy od operatorów, a konkretnie od Mavericka. Jego palnik potrafi przepalić praktycznie wszystkie rodzaje powierzchni. Włazy lub barykady (zarówno te drewniane, jak i barykady Castle'a) oraz wzmocnione powierzchnie nie stanowią dla Mavericka żadnego problemu. Możemy również zadać obrażenia przeciwnikom. Jego statystyki to 3 punkty szybkości i 1 punkt opancerzenia. 

Na wyposażenie brytyjskiego operatora składają się: 
- AR 15.50 (Półautomatyczny karabin szturmowy będący modyfikacją znanego wszytkim M16A4)
- karabinek automatyczny M4 (warto zauważyć, że jest to jedna z niewielu broni w grze, które wyposażyć możemy w długą lufę)
- broń boczna w postaci 1911 TACOPS
- gadżety: granat dymny oraz mina kierunkowa 

Jak Maverick wypada w praktyce? Jego palnik jest cichy, co gwarantuje pewnego rodzaju element zaskoczenia, ponadto nie może być powstrzymany przez elektryzujące ładunki Bandita, lub zakłócacz sygnału Mute'a. Niestety, palnik wymaga sporej ilości czasu do wytworzenia dziury, przez którą członkowie naszej drużyny mogliby przejść. Uważam, że posłuży on częściej jako zamiennik Thatcher'a niż pełnoprawny "hard breacher" - nie jest tak skuteczny jak Hibana lub Thermite. Skoro już o Hibanie mowa - również i ona doczekała się istotnej zmiany. Dotychczas wystarczył jeden ładunek X-kairos do destrukcji całego włazu - od teraz potrzebnych jest wszystkich sześć.

Clash

Clash to pierwszy operator defensywny z tarczą, która jest nie tylko osłoną dla operatorki, ale również jest to jej główna broń; może w dowolnej chwili przełączyć się na broń dodatkową, ale w tym celu musi najpierw odłożyć tarczę. CCE jest w pełni kuloodporną, rozkładaną tarczą, która potrafi spowalniać przeciwników przy wykorzystaniu wysokonapięciowego generatora polowego (CFG), który tworzy cylindryczne pole elektryczne bezpośrednio przed tarczą. Wrogowie, którzy dostaną się w zasięg CFG, odnoszą również stopniowe, acz niewielkie obrażenia. Statystyki nowej operatorki to 1 punkt szybkości i 3 punkty opancerzenia.

Na wyposażenie składają się:
- P-10C (pistolet z preinstalowanym celownikiem red dot)
- SPSMG9 (pistolet maszynowy strzelający serią dwóch pocisków)
- gadżety: drut kolczasty i granat uderzeniowy

Clash reklamowana jest jako operator do "roamowania" (opuszczanie celu na rzecz flankowania nieprzyjaciół i powstrzymywania ich od dojścia do celu). Faktycznie, spisuje się ona w tej roli wręcz genialnie, ale tak jak pisałerm wyżej - clash trzymając rozłożoną tarczę, może używać jedynie CFG, które zadaje mało obrażeń. Rola Clash polega na spowalnianiu przeciwników, udzielania informacji pozostałym członkom drużyny i ścisłej kooperacji. Jeden cios wręcz wystarczy, by wystawić jej ciało na obrażenia z broni palnej na odpowiednią ilość czasu. Do wykorzystania jej pełnego potencjału niezbędna jest skoordynowana drużyna.

Rework mapy 

"Nowa" Baza Hereford to mapa niemalże nie do poznania, nawet dla weteranów. Kilka miejsc wydaje się znajomych, lecz rozłożenie pomieszczeń sprawia, że lokacja wydaje się być stworzona zupełnie od nowa. W balansie pomaga fakt, że dodana została druga klatka schodowa - wcześniej obrońcy nie mieli takiej swobody we flankowaniu przeciwników. Większość podłóg/sufitów jest teraz zniszczalna, co zwiększa ilość pojedynków wertykalnych.

Inne istotne zmiany nadchodzące wraz z Operacją Grim Sky:
- Elitarny zestaw dla Frost
- Dodatkowe rozłożenie bomb na mapie "Konsulat"
- Sezonowe skórki na bronie
- Mapa "Fawele" wraca do trybu swobodnego
- Automatyczny wybór operatora przy bezczynności
- Nowy rozrzut broni i nerf dla wszystkich SMG

Operacja Grim Sky będzie najprawdopodobniej najlepszym sezonem w historii Rainbow Six Siege. Nie tak dawno w grę mogliśmy zagrać za darmo w ramach kampanii marketingowej, której częścią był "darmowy weekend" i zniżka 60%. Ostatni esportowy event, Six Major Paris również okazał się sukcesem - finały rozgrywek przyciągnęły do siebie ponad 120 tysięcy widzów.