Anons Dying Light: The Beast – Nowa odsłona zombi-apokalipsy od Techlandu

Podczas tegorocznego Gamescom 2024, studio Techland zaskoczyło fanów swoją zapowiedzią nowej gry – Dying Light: The Beast. Choć początkowo projekt miał być dodatkiem do Dying Light 2 Stay Human, rozrósł się on do takiej skali, że postanowiono wydać go jako samodzielną produkcję. Gracze ponownie wcielą się w Kyle’a Crane’a, głównego bohatera pierwszej odsłony serii, który po latach w niewoli będzie musiał przetrwać w nowym, wrogo nastawionym świecie. Twórcy obiecują zupełnie nowe mechaniki, bardziej rozbudowany system walki oraz fascynującą fabułę, która połączy wątki znane z poprzednich odsłon serii.

Powrót Kyle’a Crane’a w Dying Light: The Beast

Akcja gry rozgrywa się 13 lat po wydarzeniach z pierwszej części Dying Light. Bohater, Kyle Crane, był przez ten czas więziony i poddawany brutalnym eksperymentom, które wpłynęły na jego DNA. Wynikiem tych prób jest wprowadzenie „zombicznych genów” do jego ciała, co daje mu dostęp do nadludzkich zdolności. Dzięki temu Crane może korzystać z „zombie siły”, która pozwoli mu walczyć z nieumarłymi w sposób dotychczas nieznany. Ta nowa zdolność dodaje głębi do rozgrywki, oferując graczom możliwość eksperymentowania z nowymi sposobami walki.

Wprowadzenie tego wątku fabularnego daje graczom okazję do ponownego zanurzenia się w historię Crane’a, który teraz staje przed jeszcze większymi wyzwaniami. Techland obiecuje, że fabuła będzie pełna zaskakujących zwrotów akcji, a gracze dowiedzą się, jak dokładnie „zombiczne DNA” wpłynie na przyszłe losy bohatera. Zmuszony do walki o przetrwanie w nowym świecie, Crane musi odkryć, co wydarzyło się podczas jego nieobecności i jak wykorzystać swoje nowe moce.

Nowe lokacje: Kastorskie Lasy

Dying Light: The Beast wprowadza zupełnie nową lokalizację – Kastorskie lasy, które będą stanowiły główne tło gry. Ten niegdyś malowniczy region turystyczny, obecnie stał się siedliskiem niebezpiecznych zombi i innych zagrożeń. Lokacja ma być bardziej zróżnicowana i rozbudowana niż w poprzednich częściach serii, oferując graczom zarówno otwarte przestrzenie, jak i klaustrofobiczne miejsca pełne pułapek. Każdy zakątek mapy będzie krył unikalne wyzwania oraz cenne zasoby, które gracze będą musieli zebrać, aby przeżyć.

Co ciekawe, gracze będą mieli możliwość eksplorowania Kastorskich lasów na dwa sposoby. Po pierwsze, powróci znana mechanika parkouru, która od zawsze była jednym z najważniejszych elementów serii. Po drugie, Techland wprowadza nową funkcję – możliwość poruszania się po otwartym świecie za pomocą pojazdów terenowych. Taka innowacja w rozgrywce pozwoli graczom na szybsze i bardziej efektywne przemieszczanie się po trudnych terenach, co doda dynamiki do eksploracji. Zarówno pieszo, jak i za kierownicą, gracze będą musieli stawić czoła hordom zombi oraz innym zagrożeniom.

Dynamiczna walka i zdolności Crane’a

Jednym z kluczowych elementów Dying Light: The Beast będzie rozbudowany system walki. Gracze będą mogli korzystać z szerokiej gamy broni, ale także z nowo nabytych zdolności Crane’a. Dzięki mocy „zombie siły”, bohater zyska możliwość wykorzystywania nadludzkich zdolności do eliminacji wrogów. W grze pojawią się nowe ataki i umiejętności, które pozwolą na bardziej bezpośrednią i brutalną konfrontację z przeciwnikami.

Nowy system walki w Techland Dying Light: The Beast opiera się również na interakcji z otoczeniem. Gracze będą mogli wykorzystać elementy środowiska, takie jak drzewa, budynki czy naturalne przeszkody, aby zwiększyć swoje szanse na przetrwanie. Techland obiecuje, że system walki będzie bardziej dynamiczny niż kiedykolwiek wcześniej, a każda walka ma być unikalna i dostosowana do stylu gry poszczególnych graczy. Nowe umiejętności parkourowe w połączeniu z nadludzką siłą Crane’a otwierają przed graczami zupełnie nowe możliwości.

Otwarty świat i eksploracja

Kastorskie lasy nie są jedynym miejscem, które gracze będą mogli eksplorować. Dying Light: The Beast oferuje rozbudowany, otwarty świat pełen zagadek, niebezpieczeństw i skarbów do odkrycia. Każda z lokacji ma być pełna unikalnych wyzwań, które będą wymagały od graczy zarówno umiejętności przetrwania, jak i sprytu. Twórcy zapowiadają, że interakcja z otoczeniem stanie się kluczowym elementem rozgrywki – gracze będą musieli korzystać z otaczających ich zasobów, aby przeżyć.

Ważnym aspektem eksploracji w DL: The Beast będą pojazdy. Po raz pierwszy w serii, gracze będą mogli poruszać się po świecie za pomocą pojazdów terenowych, co doda nową dynamikę do przemieszczania się po otwartych przestrzeniach. Samochody będą nie tylko środkiem transportu, ale także narzędziem walki – gracze będą mogli używać ich do eliminacji przeciwników oraz przemierzania trudno dostępnych obszarów.

Cena i dostępność Dying Light: The Beast

Gra pojawi się na rynku na platformach PC (Steam i Epic Games Store), PlayStation 5 oraz Xbox Series X i S. Dying Light: The Beast cena nie została jeszcze oficjalnie ujawniona, jednak Techland zapowiedział, że posiadacze Ultimate Edition Dying Light 2 Stay Human otrzymają nową grę za darmo. Warto wspomnieć, że Ultimate Edition zostanie wycofane ze sprzedaży 30 września 2024 roku, co oznacza, że gracze, którzy chcą uzyskać darmowy dostęp do Dying Light: The Beast, mają ograniczony czas na zakup.

Oczekiwania wobec Dying Light: The Beast

Anons Dying Light: The Beast wywołał ogromne emocje wśród fanów serii i krytyków. Gra obiecuje wprowadzenie nowych mechanik, dynamicznego systemu walki oraz fascynującej fabuły, która rozwija wątki znane z poprzednich odsłon serii. Nowe umiejętności Crane’a oraz możliwość eksploracji otwartego świata przy użyciu pojazdów to elementy, które mogą znacząco odświeżyć rozgrywkę. Fani z niecierpliwością czekają na możliwość zanurzenia się w świat zdominowany przez zombi, gdzie każdy ruch może być decydujący dla przetrwania. Dying Light The Beast zapowiada się na jeden z najważniejszych tytułów przyszłości polskiego gamedevu, zwłaszcza dla miłośników gier akcji i postapokaliptycznych światów.

Maksym Belilovskyi

Studiuję na kierunku Informatyka. Wybrałem specjalizację "Programowanie gier komputerowych" i większość swojego wolnego czasu spędzam w grach komputerowych. Jestem die-hard fanem wielu franczyz growych - zabraknie mi słów, żeby wspomnieć o każdej swojej ulubionej grze. Gry komputerowe miały i mają bardzo wielkie znaczenie w moim życiu, dlatego zdecydowałem się związać swoją przyszłość z tą branżą.