RELACJA: Game Industry Conference na Poznań Game Arena 2016

Jest taki weekend, który wybudza nawet z największego jesiennego letargu. Setki atrakcji, trzy dni i jeden bilet. Z takich składników powstał wyjątkowy event opierający się na współpracy Game Industry Conference i Poznań Game Arena. Dwa potężne wydarzenia w świecie gamingu na jednym, ogromnym placu zabaw. Prawdziwa uczta zarówno dla ciała, jak i dla ducha.

Czym jest GIC?

Jesteśmy po trzech dniach znakomitej zabawy, z której staraliśmy się wycisnąć maksimum. Czy wiecie co sprawia, że to wydarzenie jest tak wyjątkowe? Sama rozrywka to nie wszystko. Gra to dzieło starannie dopracowane przez zespoły liczące nawet setki osób. Od pomysłu po zaawansowane techniki deweloperskie, o tym wszystkim możemy posłuchać na ciekawych prelekcjach podczas Game Industry Conference (czyli GIC).

Różnorodność – to tutaj słowo kluczowe. Narzuca nam się niemal natychmiast po spojrzeniu na plan spotkań. Pięć sal konferencyjnych, a w każdej z nich kolejny sekret związany z grami. Za każdymi drzwiami kolejna osobistość reprezentująca takie potęgi, jak polski Techland, czy zagraniczne Microsoft i Intel. Proponowane tematy skierowane są zarówno dla amatorów gier komputerowych, jak i zaawansowanych deweloperów. Są jednocześnie odpowiedzią na często zadawane, drobne pytania, które nigdzie indziej nie doczekały się wyczerpującej odpowiedzi. Każda rubryczka zawiera symbole charakteryzujące temat, po to aby czytelnik mógł dobrać poziom zaawansowania omawianej kwestii oraz zorientował się w poszczególnych elementach omawianej treści.

Gry video pod lupą

Program świetnie naświetla nam, jak rozbudowanym schematem charakteryzuje się produkcja gry komputerowej i jej poszczególne etapy. Mogliśmy doświadczyć z jakimi wyzwaniami mierzą się programiści, muzycy, czy rysownicy. Jeśli omawiane tematy wciągnęły nas na tyle, że sami chcielibyśmy zmierzyć się z wyzwaniem, znajdziemy tutaj też fachową pomoc i specjalistyczne porady. Wiodąca na polskim rynku firma Techland zaprosiła nas na wykład, w którym szczegółowo omawiane jest promowanie i wydawanie naszego produktu. Ciężko zliczyć ilość informacji, które otrzymaliśmy, a przed nami jeszcze wiele do poznania!

PGA podnosi poprzeczkę

Na tych, którzy woleli przejść od razu do poznawania końcowego etapu produkcji gry czekało 800 stanowisk przeznaczonych do grania i nie tylko. PGA z roku na rok podnosi poprzeczkę i wprowadza powiew świeżości w świat eventów. Fani każdego gatunku znaleźli coś dla siebie i ze świecą musielibyśmy szukać znudzonej osoby. Prócz stanowisk, gdzie kupić można było koszulki, a także akcesoria do grania widać ogromne loga topowych światowych producentów związanych z gamingiem. Największe firmy reklamowały swoje produkty, które można było nie tylko pooglądać, ale i także wypróbować podczas grania! Pierwsze dwa dni zostawiły za sobą mnóstwo wrażeń, mogliśmy zobaczyć sławy youtuba komentujące mecze mistrzów polski w League of Legends, czy akcje najlepszych graczy CS: GO. Jeśli ktoś miał niedosyt czekały na niego organizowane turnieje, w których każdy mógł wziąć udział. Przed nami jeszcze tylko jeden dzień, ale już jesteśmy pewni, że emocje nie opadną aż do świąt.

Dzień ostatni - niedziela

Na poznańskich targach powoli opada kurz po ostatnich pracach ekip sprzątających. Minęły trzy dni wspaniałych przeżyć i mocy atrakcji. Nawet w ostatnim dniu tego wydarzenia zarówno GIC, jak i PGA nie zwalniali tempa. Niedziela była niczym soczysta wisienka na fantastycznym torcie i nie tylko my nie mogliśmy się jej oprzeć.

W ten ostatni dzień tygodnia Game Industry Conference postawiło na różnorodność. Od samego rana czekały prelekcje dla szerokiego grona odbiorców. Tematy pokazywały jak raczkować w biznesie deweloperskim oraz co robić, żeby się nie sparzyć. Wszelakie pytania można było zadawać podczas konferencji, a także podczas specjalnych „okienek” gdzie kilku przedstawicieli tej samej profesji opowiadało w niewyjaśnionych kwestiach. Dla przykładu, jedna sala konferencyjna wszystkie przemowy poświeciła prawnym zagadnieniom związanym ze spółkami deweloperskimi, czy prawem patentowym. Nie wszystkie wykłady skupiały się na tworzeniu gier, były także wystąpienia o wpływie, jaki mogą one mieć na odbiorców. Mieliśmy szanse nauczyć się w jaki sposób gry mogą być wykorzystywane do nauki cierpliwości i tolerancji, a także jak wykorzystać je w walce z depresją, czy lękiem. Ostatnie przemówienia zakończyły się chwilę po godzinie szesnastej, a my żałowaliśmy tylko, że nie starczyło czasu, aby posłuchać wszystkich.

Szał z nagrodami

Chwilę po tym, kiedy GIC uśpił naszą czujność, PGA wybudziło się z sennej atmosfery. Ostatni dzień dla fanów grania nasączony był przeróżnymi niespodziankami. Najlepsi polscy gracze znowu walczyli o szacunek i prestiż na summoners rift, a fani shooterów mogli spróbować swoich sił z innymi uczestnikami imprezy. Punkty sprzedaży szalały najbardziej. Wszystkie fanty przeznaczone na konkursy i promocje sypały się z rękawów przedstawicieli, którzy najwidoczniej chcieli wyczyścić półki.

Kilkadziesiąt godzin świetnej zabawy i pouczających wykładów, setki stanowisk, tysiące fanów gamingowego świata. Z przykrością stwierdzamy, że wspólna impreza GIC&PGA już za nami a następna dopiero za rok. My pojawimy się na pewno, a Wy?
 

Zobacz wydarzenie w obiektywnie naszych fotoreporterów!


Zobacz na jakich wydarzeniach byliśmy dotychczas i mogliśmy się spotkać ;)

Kamil Milkiewicz

Pasję do gier MMORPG zawdzięcza długej przygodzie z WoWem, jednak lubi też przysiąść do dobrego RTS'a. Wielki fan Tolkienowskiego świata. Wolne chwile spędza na oglądaniu klasyki amerykańskiego kina i studiowaniu książek kulinarnych. Kiedy nie siedzi przed komputerem dźwiga ciężary i spotyka się z przyjaciółmi.