Rise of the Ronin: Samurai Action dopracowany na PS5

Rise of the Ronin od Team Ninja zadebiutowało na PlayStation 5 22 marca 2024 roku, od razu pozycjonując się jako flagowa samurajska przygoda konsoli. Już od pierwszego szczęku stali gra składa jasną obietnicę: każdy cios mieczem, odrzut pistoletu czy ślizg po dachach zostały zaprojektowane z myślą o pełnym wykorzystaniu możliwości sprzętu Sony najnowszej generacji. Niezależnie od tego, czy jesteś fanem studia od czasów Ninja Gaiden i Nioh, czy trafiłeś tu prosto po Ghost of Tsushima, pytanie pozostaje to samo — czy ta nowa opowieść o roninie wreszcie doskonali samurajską akcję na PS5?

Ustawienia i swoboda fabularna

Akcja rozpoczyna się w 1863 roku, tuż po pojawieniu się „Czarnych Okrętów” komodora Perry’ego i początkach rozpadu szogunatu Tokugawa. Grasz bezimiennym roninem, który przemierza Jokohamę, Kioto i Edo, samodzielnie decydując, komu okazać lojalność — zwolennikom szogunatu, jego przeciwnikom czy nadciągającym zachodnim potęgom. Rozmowy, kluczowe decyzje fabularne i zadania poboczne wpływają na system Więzi — mechanikę relacji, która może odblokować pomoc w walce lub nawet zmienić zakończenie gry.

W fabule pojawiają się autentyczne postacie historyczne, takie jak Ryoma Sakamoto czy Katsu Kaishū, które mogą zostać sojusznikami lub przeszkodami. Dzięki temu narracja powinna przypaść do gustu każdemu, kto cenił dbałość o realia historyczne w Like a Dragon: Ishin! czy Ghost of Tsushima. W rezultacie powstała nieliniowa opowieść, która nagradza zarówno ciekawość, jak i mistrzostwo w posługiwaniu się kataną.

System walki — szczegóły

Walka łączy charakterystyczną dla Team Ninja szybkość z systemem trzech postaw — Jin, Chi i Ten — działającym jak swoiste „papier-kamień-nożyce” dla katany, odachi i szabel. Zmiana stylu w trakcie kombinacji szybciej wyczerpuje Ki przeciwnika i umożliwia zadanie potężnego ciosu krytycznego. Kluczową mechaniką jest Counterspark — ryzykowna kontra, która w razie niepowodzenia działa jak silne cięcie. Opanowanie jej odpowiedniego timingu daje tyle samo satysfakcji co parowania w Sekiro.

Arsenał obejmuje m.in. podwójne katany, drzewce bojowe i wczesne rewolwery. Każda broń posiada do odblokowania unikalne techniki sztuk walki, które zachęcają do eksperymentów. W porównaniu do Nioh 2 system łupów jest bardziej stonowany, a możliwość resetowania punktów rozwoju — tańsza. Dzięki temu pierwsze godziny rozgrywki są mniej wymagające, ale głębia, której oczekują weterani gier akcji, została zachowana.

Pełne wykorzystanie możliwości PS5

Rise of the Ronin w pełni korzysta z możliwości PlayStation 5, by wzmocnić immersję. Kontroler DualSense oferuje subtelny opór spustów przy strzelaniu z lontowych karabinów oraz wyraźne wibracje przy perfekcyjnych Countersparkach. Opinie społeczności są mieszane — niektórzy gracze twierdzą, że wibracje są zbyt słabe — jednak wsparcie tych funkcji jest oficjalnie obecne i można je wzmocnić w ustawieniach pada.

Technologia Tempest 3D Audio oddaje odgłosy sprzedawców, cykad i dalekich wystrzałów armat z doskonałą precyzją pozycjonowania. Jeśli chcesz sprawdzić te detale samodzielnie, dostępne jest darmowe demo pierwszego rozdziału w PlayStation Store — z możliwością przeniesienia postępów do pełnej wersji, bez potrzeby posiadania PS Plus.

Zanurzenie w świecie PS5

Team Ninja nie tylko przeniosło system walki na sprzęt Sony — dostosowało sprzęt do walki. Haptyka DualSense dodaje lekki klik przy każdym strzale z lontowego karabinu oraz satysfakcjonujące drżenie przy perfekcyjnych Countersparkach. Adaptacyjne spusty stawiają opór tuż przed trafieniem ostrza w cel.

Tempest 3D Audio oddaje rozmowy na targu za plecami gracza i wystrzały armat po drugiej stronie zamglonego portu. Zapewnia to cenne wskazówki dźwiękowe w czasie walk z bossami w zadymionych arenach. Równie ważny jest szybki dysk SSD PS5, który pozwala wznowić przegraną walkę w kilka sekund, dzięki czemu nauka trudnych kontr nie staje się uciążliwa.

Otwarty świat i aktywności poboczne

Rise of the Ronin dzieli Japonię schyłku epoki Edo na trzy główne miasta — Jokohamę, Kioto i Edo — rozdzielone terenami wiejskimi, które można przemierzać konno, z użyciem linki z hakiem lub szybowca. Każda dzielnica oferuje wydarzenia związane z Porządkiem Publicznym, misje „Grass Roots” oraz zadania Więzi. Ich wykonywanie podnosi poziom Więzi obszaru, odkrywa znajdźki i odblokowuje zwoje dojo, które rozszerzają wachlarz ruchów. Ponieważ mapa stawia na gęstość atrakcji, a nie ich powierzchnię, według przewodników dla zdobywców trofeów zdobycie platyny zajmuje około 40–60 godzin — bez sztucznego wydłużania rozgrywki.

Od Nioh do perfekcji

Rise of the Ronin to największe jak dotąd przedsięwzięcie studia — otwarty świat tworzony przez osiem lat z myślą o PS5. Po udoskonaleniu formuły akcji w Ninja Gaiden, Nioh, Wo Long i licznych dodatkach DLC, Team Ninja połączyło te elementy w jedną spójną miejską przestrzeń. Szef studia, Fumihiko Yasuda, określa ten projekt jako „najbardziej ambitny w historii zespołu” — i rzeczywiście widać to w rozgałęziającej się fabule oraz uproszczonym systemie ekwipunku, który wielu graczy uznało za lepszy od zalewu przedmiotów znanego z Nioh.

Werdykt

Na PlayStation 5 Rise of the Ronin oferuje najbardziej wyczuwalny i taktylny system walki kataną dostępny obecnie na rynku, choć idealne 60 kl./s pozostaje nieosiągnięte. Warto grać w trybie Wydajności, ustawić wibracje na „Silne” — wtedy połączenie dłoni z ekranem robi wrażenie.

Aby ułatwić sobie początek gry, warto pamiętać o złotej zasadzie: stawiaj na szybkość zamiast surowej siły, unikaj bezmyślnego wciskania przycisków i ćwicz anulowanie uników w połączeniu z efektownym Countersparkiem. Trzymając się tych podstaw, droga od wędrownego szermierza do legendy epoki Bakumatsu będzie równie ostra jak stal w Twoich rękach. Rise of the Ronin można kupić w najniższych cenach na PlayStation 5.
 

Portal MMO Team

Nasza misja to dostarczanie Wam najlepszych informacji i multimediów ze świata gier komputerowych, ze szczególnym uwzględnieniem niesamowitych gatunków: MMO, MMORPG i MOBA.